Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka » Edycja postu

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 12:20, 14 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
LIDKA napisał(a)
Czyli ósemka z kropeczką ale fajnie ♥️

Raczej bałwan, któremu się tułów od głowy oddalił .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
TAR 13:59, 14 paź 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12755
Judith ty jak Mrokasia, kminisz, kminisz a potem fruu i zrobione ja juz troche odpuszczam na ten sezon. Co prawda mam do posadzenia jeszcze 10 doniczek ale czekam na cieplejszy dzien. Za to cebule chyba wrzuce w jeden dolek, bo nie mam sily bawic sie zbytnio z drobnica.
Choc nie przecze kusilo mnie wczoraj zamowienie truskawek. Na szczescie mieli tylko sadzonki zielone, frigo beda wiosna. Wiec moge na spokojnie sprawdzic ziemie, jak trzeba to zwapnuje troche, dodam obornik i sie przerobi wszystko przez zime.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Kokesz 16:56, 14 paź 2025


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6876
Drzewa zatopione w rabacie to super pomysł Wg mnie łezka albo inny nieregularny kształt bardzo by tu pasował zaraz kojarzy mi się z ogrodem Agaty Brzozowej albo Izy Ursy Zastanawiam się jedynie jak Ty te żołędzie później wydobędziesz z tej rabaty...
U mnie lecą kasztany ale je łatwiej wybrać niż żołędzie.
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Judith 17:35, 14 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
TAR napisał(a)
Judith ty jak Mrokasia, kminisz, kminisz a potem fruu i zrobione ja juz troche odpuszczam na ten sezon. Co prawda mam do posadzenia jeszcze 10 doniczek ale czekam na cieplejszy dzien. Za to cebule chyba wrzuce w jeden dolek, bo nie mam sily bawic sie zbytnio z drobnica.
Choc nie przecze kusilo mnie wczoraj zamowienie truskawek. Na szczescie mieli tylko sadzonki zielone, frigo beda wiosna. Wiec moge na spokojnie sprawdzic ziemie, jak trzeba to zwapnuje troche, dodam obornik i sie przerobi wszystko przez zime.

No wiesz, gdy decyzja podjęta, to nie ma co hamletyzować, trza działać .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 17:41, 14 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
Kokesz napisał(a)
Drzewa zatopione w rabacie to super pomysł Wg mnie łezka albo inny nieregularny kształt bardzo by tu pasował zaraz kojarzy mi się z ogrodem Agaty Brzozowej albo Izy Ursy Zastanawiam się jedynie jak Ty te żołędzie później wydobędziesz z tej rabaty...
U mnie lecą kasztany ale je łatwiej wybrać niż żołędzie.

Nie żebym się tu jakoś flexowała (słówko ukradzione nastoletniemu dzieciu ), ale drzew zatopionych w rabatach ci u mnie dostatek acz w innej części ogrodu .
Ale i te przyjmuję po kilkuletnich rozkminkach .
Renia, będę zbierać tak jak dotychczas z innych rabat - metodą na Kopciuszka .
Choć z drugiej strony nastawiam się na niezbieranie z tych dwóch rabat - ma tu być dywan z barwinka i/lub seslerii, mam nadzieję, że to utrudni życie żołędziom. A jeśli nie - będę rwała siewki .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 20:52, 14 paź 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15745
Judith napisał(a)

Prawdę mówiąc już prawie chwytam za szpadel!
.


Widzę, że Cię roznosi energia jesienną porą

Mi nadal się nic nie chce, cały taki sezon miałam
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Mary 18:43, 15 paź 2025


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3783
Judith napisał(a)

Nie żebym się tu jakoś flexowała (słówko ukradzione nastoletniemu dzieciu ), ale drzew zatopionych w rabatach ci u mnie dostatek acz w innej części ogrodu .
Ale i te przyjmuję po kilkuletnich rozkminkach .
Renia, będę zbierać tak jak dotychczas z innych rabat - metodą na Kopciuszka .
Choć z drugiej strony nastawiam się na niezbieranie z tych dwóch rabat - ma tu być dywan z barwinka i/lub seslerii, mam nadzieję, że to utrudni życie żołędziom. A jeśli nie - będę rwała siewki .

To utrudni życie żołędziami. W ziemi. Zamiast w ziemi będą rosły w seslerii.
Nie wierzę, że nie będziesz tego zbierać. Wiosną będą takie zagrzybione żołędzie w trawach i wrośnięte w trawy. Ble. U mnie Kopciuszek wybiera z hakonek i molinii. Straszna dłubanina.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Gosialuk 20:58, 15 paź 2025


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6318
Upierdliwe to kopciuszkowanie. U mnie też są dwa dęby, choć jeszcze nie takie bardzo stare. Na razie siewki koszę, ale pod jednym powstaje rabata. Ojojoj.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Judith 15:09, 18 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
Mary napisał(a)

To utrudni życie żołędziami. W ziemi. Zamiast w ziemi będą rosły w seslerii.
Nie wierzę, że nie będziesz tego zbierać. Wiosną będą takie zagrzybione żołędzie w trawach i wrośnięte w trawy. Ble. U mnie Kopciuszek wybiera z hakonek i molinii. Straszna dłubanina.

Może nie dolecą do ziemi poprzez dywan z roślin .
Na obecnych rabatach jest mnóstwo żołędzi i wszystkich nie zbieram - jest to niewykonalne po prostu, zbyt ich dużo. Zbieram ze żwirkowej rabaty dość dokładnie, ale na rabatach z korą sporo zostaje. Z części są oczywiście siewki (usuwam je na bieżąco), ale część się chyba rozkłada, bo były a nie ma .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:10, 18 paź 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13386
Gosialuk napisał(a)
Upierdliwe to kopciuszkowanie. U mnie też są dwa dęby, choć jeszcze nie takie bardzo stare. Na razie siewki koszę, ale pod jednym powstaje rabata. Ojojoj.

Upierdliwe, ale co robić - są dęby, jest kopciuszkowanie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies