pawel2806
16:17, 23 maj 2021
Dołączył: 04 mar 2014
Posty: 918
Do ogrodu chyba zawita jednak jakiś kolor, ale nie byle jaki. Dla mnie będzie to czarny dla innych bordowy
Powodem tego stał się kupiony orlik i zrobione jesienią sadzonki żurawki ze starego ogrodu. Żurawki miały jechać do znajomych ale niestety pędraki zrobiły sobie stołówkę. Wczoraj odbyła się akcja ratunkowa: sadzonki zostały otrzepane z ziemi i wymoczone w mospilanie później trafiły na rabatę północną gdzie jest troskę miejsca zanim cisy się rozszaleją.
Ps. Na pierwszym zdjęciu ż 1 strony widać rzeczoną żurawkę i tak historia zatoczyła koło
.

Ps. Na pierwszym zdjęciu ż 1 strony widać rzeczoną żurawkę i tak historia zatoczyła koło
