Kochani, ja niestety na szalonej karuzeli, wlasnie wyszli goscie a za chwile my wychodzimy...
Chcialam podziekowac za cudowny poranek z Wami w Pechcinie. Szalenie sie ciesze, ze moglam Was poznac osobiscie. Jestescie niesamowici, naladowani taka pozytywna energia
Zaluje, ze musialam tak szybko uciekac i nie mialam szansy pocieszyc sie cudownosciami ogrodu pokazowego i poobserowac calego zaplecza i oczywiscie pobyc troche dluzej z Wami wszystkimi.
Mialo mnie w ogole nie byc na tym spotkaniu, dlatego tym bardziej sie ciesze, ze udalo mi sie ukrasc choc godzinke
A Panstwo Szmit przygotowali krolewskie przyjecie. Sa bardzo cieplymi i serdecznymi ludzmi.
Niezmiernie sie ciesze, ze poznalam Szefowa, choc nie mialam cienia szansy, zeby choc chwilunie z Nia porozmawiac, kiedys sie uda
Przykro mi tez, ze nie spotkalam sie ze wszystkimi, Gabi - mijalam Was w bramie, ale nie zatrzymalam sie bo nie bylam pewna, czy to Wy
Kaisog, a Wy skrecaliscie do szkolki, jak ja wyjezdzalam na glowna
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie - naprawde bylo cudnie poznac Was osobiscie i przepraszam, ze nie ze wszystkimi udalo mi sie pozegnac -nie chcialam robic zamieszania
Nastepnym razem zrobie wszystko, zeby zostac dluzej, bo Wy i atmosfera jaka panuje na Danusinych spotkaniach jest nie do opisania ciepla i serdeczna.
Buziaki
i niestety znow uciekam
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe