Jestem na posterunku, pierwsze kroki skierowałam w stronę kosiarki i trawnika. Już mam skoszone i głowa spokojna na niedzielę.
Witam i jednocześnie dziękuję wszystkim, powoli będziemy się meldować i dziękować Państwu Szmitom za gościnę i królewskie przyjęcie w ogrodzie wśród kwitnących narcyzów, bratków i powojników, a nawet magnolii.
Pogoda jak zwykle nam dopisała, a
Gospodarze opowiedzieli o historii szkółki, odpowiadali na nasze pytania a potem oprowadzili nas po swoich włościach.
Na początek po starym ogrodzie sprzed 30 lat, potem szkółka pojemnikowa, potem wielka hala gdzie trzyma się rośliny przez zimę, szczepi drzewka, a potem przeszliśmy do ogrodu pokazowego najnowszego i tam mogliśmy podziwiać co teraz kwitnie.
Nawet dostaliśmy pozwolenie na uskubnięcie siewek Verbeny bonariensis




no i białych, niezwykle śnieżnych fiołeczków. Mamy więc osobiste pamiątki a także niesamowite zakupy. Każdy zapewne pochwali się nimi.
Mój klon palmowy pojechał luksusowym Audi w skórach, zapiety w pasy

hehe jak u Rysia kulka, bo w moim aucie zabrakło miejsca
Teraz wgrywam zdjęcia, ja mam 550 a Witek nie wiem ile
Przemek jako pierwszy się odmeldował, dzięki za przemiłe towarzystwo