Zuzanna ....miałam pistię i mi wyginęła po zimie i mam jakieś jeszcze inne roślinki ,których nazw nie pamiętam -obfocę je w najbliższym czasie ,to może Ty je poznasz ....
w sumie ,to nie wiem czy równowaga biologiczna tam jest .....ale żabki mieszkają ku rozpaczy mojej córy
Asia
tak te obeliski są metalowe ....na nich będą groszki pachnące ,a na łukach klematisy ....
nie wiem jak z ich trwałością -kupowałam w L...u ....mam nadzieję ,że trochę wytrzymają
dziękuję za pochwały
Kasiu dziękuję za komplementy .... musisz na żywo zobaczyć
a ja dziękuję ,że mogłam zobaczyć Twój śliczny ,dopieszczony w każdym kątku ogród
było zdecydowanie za krótko -moja córa jest pod wrażeniem i Ciebie i Twojego ogrodu ......pozdrowię ,na pewno się ucieszy mam tam swoje za uszami ,ale nie narzekam
Agnieszka dziękuję bardzooooo
klona zawsze możesz dokupić jeszcze
Witam i ja Ciebie cieszę się ,że zajrzałaś i Ci się podoba zapraszam częściej
obiecuję zajrzeć do Ciebie .....tylko ten czas teraz coś mi się skurczył ....ale zaznaczyłam sobie i zajrzę niedługo
Haniu ojej jak mi miło -widzisz jak się cieszę
dziękuję bardzoooooo
Asiu duma mnie rozpiera cieszę się ,że moja ciężka praca zysała uznanie w Waszych oczach
Sylwia
cieszę się ,że w końcu dotarłaś do Wilczego
mam nadzieję ,że moja relacja ze Szmaragdowej Ci się podoba ?
Buziaki i dziękuję za pochwały
Lidka ten tydzień miałam hardkorowy dobrze ,że już wolne
poproszę o ładną pogodę na jutro i Niedzielę
Iwonka dziękuję
dereń NN -kupowałam 2 małe patyczki -jeden jest tu ,a drugi przy świerkach inversa -już pięknie rozkwitł ,ale nie wiem ,jak się nazywa
jutro go obfocę -może go ktoś rozpozna
Kamcia dziękuję ścieżki powstawały na raty w trudnych miejscach ,gdzie psica wydeptywała wszystko -a pózniej były połączone ,bo nie podobały mi się takie urwane kawałki .....
Aniu cieszę się ,że dotarłaś
Aga fajnie ,że zajrzałaś nowy wątek był w planie od początku roku ....w końcu się zmobilizowałam
Basiu cieszę się ,że trafiłaś mój nowy wątek Dziękuję za pochwały
Daria klony o tej porze roku czarują niesamowicie pózniej najbardziej je lubię jesienią
Irenko cieszę się ,ze Ci się podoba u mnie
łapki bolą mnie do dziś ,ale to też od rozgrabiania kamyczków na placu do przyszłej wiaty ....już niedługo skończę ten ostatni kawałek z bałaganem i wtedy nie będę musiała omijać już go na zdjęciach
Buziaki