Madziu, jak masz fajnie z tym warzywnikiem. Ogóreczki, kapustę też będziesz miała ale jak można tyle sałaty na kompost wyrzucić!!! to wszystko bo Ci nie powiedziałam że to nadmiar umyty został, przepraszam. U mnie niestety ślimaki pożerają wszystko jak leci i o warzywkach to sobie mogę pomarzyć.
Z Wami to nie da się iść do szkółki i nic nie wziąć dziękuję Ci za ten wyjątkowy dzień, przemile go spędziłam
Kasiu oj trudno....tak szybko ten czas zleciał ,a się nie nagadałyśmy
zakupy wszystkie posadzone ,łącznie z clematisami i dodatkowo pod domkiem do niebieskiej porozsadzałam podzielone przetaczniki niebieskie i drakwie niebieskie -mam nadzieję ,że się przyjmą ,bo dziś upał ....
Fotki śliczne ,tylko ja to zawsze głupie miny robię temu unikam fotek
wyszłam do warzywnika robić porządek -ale za gorąco ....eM wczoraj schował mauzera ,więc już nie straszy -schowane = nie widać i nie przeszkadza
Madziu, no naprawdę dobrze się stało, że Kasiek wstawiła swoje ujęcia to nie lada gratka dla wszystkich, którzy są na głodzie Twojego ogrodu - a jest tak cudny... plus widoki dookoła niesamowicie go dopełniają. Super, że miałyście takie spotkanie energetyzujące
Ula to ja dziękuję za fajny dzień z Wami przynajmniej odpoczęłam ,bo tak to pewnie bym tyrała
widzisz ...zapomniałam Was obdzielić sałatą -my już mamy jej przesyt ,tak obrodziła -czekam na fasolkę szparagową ,ogórki i pomidory ....w wolne miejsca muszę dosiać koperek ,bo ten coś nie teges buraczki też ....
ślimory też zżerają co nieco, ale w skrzyniach trafiają się pojedyńcze sztuki
Irenko na fotkach zawsze ładniej ale dziękuję i cieszę się ,że Ci się podoba
Wacław dziękuję jeszcze rabaty wymagają dopracowania ,a bardziej dosadzania tych samych roślin co są na rabacie -muszę tylko poczekać ,by się porozrastały
Martka dziękuję za komplementy może dziś pocykam fotki z bliska ,jakie piękne kwiatki dostałam od dziewczyn i jeszcze kilka dokupiłam same pięknoty
spotkanie mega energetyzujące -po wyjezdzie dziewczyn posadziłam wszystko i jeszcze kilka podziałów i rozsadzeń uczyniłam