Kupiłam go przypadkiem w Mrówce. Zajechałam bo często mają ( przynajmniej u nas) bardzo tanie i fajne rośliny i tanią korę . Stał biedny z innymi bidulami to go wzięłam. Z litości jeszcze był jeden bordowy ale chyba płaczący - miał poobcinane gałązki na maxa
Żeby nie było że ściemniam
Piękne nowe zdjęcia. Nawadniaj buczka, ale jaka cena ... To się w głowie nie mieści, żeby tak marnotrawić towar. Przecież on ma kilka lat. Dobrze, że trafił na Ciebie
Nie obcinaj mu narazie gałązek. Zrób jak Asia pisze, oberwij zeschnięte liście, postaw w cieniu i podlewaj, powinien ruszyć, jak ma zielone gałązki.
Miałam podobnie z moim buczkiem, też jeszcze go nie posadziłam . Kupiłam, przyjechał wczesną wiosną, liście zeszłoroczne opadły i nowe ruszyły.
Jakiś czas temu większość zielonych liści zaczęła usychać (podlewałam go często), usunęłam je i po niedługim czasie pojawiły się nowe, zielone
Trzymam kciuki za Twojego !