0lka_
22:00, 06 paź 2021
Dołączył: 06 paź 2021
Posty: 3
Witam
Proszę o pomoc
Katalpy sadziliśmy w lipcu tego roku. Początkowo sądziliśmy, że są przesuszone (podobno "niepodlewane na czas transportu" z lekko zwiniętymi i brązowymi na końcach liśćmi, kilka z nich miało dziury jakby od uszkodzenia/zgięcia w czasie transportu).
Po 3-4 dniach od posadzenia zwiększyliśmy podlewanie, co spowodowało, że większość liści wzmocniła i zazieleniła się.
Pod koniec września po intensywnych opadach zmniejszyliśmy dotychczasowe podlewanie i drzewa prawie natychmiast zaczęły marnieć.
Po zwiększeniu podlewania 2 z nich odżyły, ale zauważyłam, że liście mają delikatny "zakurzony" szary nalot, a 2 pozostałe katalpy nadal żółkną (po pniu jednej z nich dzisiaj chodziło kilka czarnych robaczków).
Od samego początku ptaki i osy upodobały sobie katalpy. Podczas sadzenia katalp znaleźliśmy - w dzień wcześniej wsypanej ziemi - larwę (wg. teściowej) opuchlaka. Mrówek po tej stronie domu nie ma.
W okół katalp położona jest agrowłóknina. Od sierpnia/września wysypana jest w okół nich kora iglasta.
Nie wiem, co może być tym katalpom: mączniak, jakiś grzyb, inne choroby?
Jak spróbować im pomóc? w jakiej kolejności, w jakich odstępach czasu i jakich preparatów użyć - od czego zacząć?
katalpa, na której znalazłam dzisiaj czarne robaczki
zielona z delikatnym szarym nalotem na liściach
druga z chorujących (w środku zaschnięte nieopadające zwinięte liście chyba od samego początku)

Katalpy sadziliśmy w lipcu tego roku. Początkowo sądziliśmy, że są przesuszone (podobno "niepodlewane na czas transportu" z lekko zwiniętymi i brązowymi na końcach liśćmi, kilka z nich miało dziury jakby od uszkodzenia/zgięcia w czasie transportu).
Po 3-4 dniach od posadzenia zwiększyliśmy podlewanie, co spowodowało, że większość liści wzmocniła i zazieleniła się.
Pod koniec września po intensywnych opadach zmniejszyliśmy dotychczasowe podlewanie i drzewa prawie natychmiast zaczęły marnieć.
Po zwiększeniu podlewania 2 z nich odżyły, ale zauważyłam, że liście mają delikatny "zakurzony" szary nalot, a 2 pozostałe katalpy nadal żółkną (po pniu jednej z nich dzisiaj chodziło kilka czarnych robaczków).
Od samego początku ptaki i osy upodobały sobie katalpy. Podczas sadzenia katalp znaleźliśmy - w dzień wcześniej wsypanej ziemi - larwę (wg. teściowej) opuchlaka. Mrówek po tej stronie domu nie ma.
W okół katalp położona jest agrowłóknina. Od sierpnia/września wysypana jest w okół nich kora iglasta.
Nie wiem, co może być tym katalpom: mączniak, jakiś grzyb, inne choroby?
Jak spróbować im pomóc? w jakiej kolejności, w jakich odstępach czasu i jakich preparatów użyć - od czego zacząć?
katalpa, na której znalazłam dzisiaj czarne robaczki

zielona z delikatnym szarym nalotem na liściach

druga z chorujących (w środku zaschnięte nieopadające zwinięte liście chyba od samego początku)

