Kasiu, niesamowicie wszystko Ci urosło i masz pięknie
Podcięcie świerków i perukowca to był strzał w dziesiątkę, wyszło rewelacyjnie

Mam dobrą radę: szczawik trzeba pokochać, bo nie da się go pozbyć
Jako emerytka, z dużą ilością czasu dla ogrodu, próbowałam i w końcu dałam sobie spokój.
A najlepszą metodą jest sadzić rośliny tak gęsto, że go nie widać i nie denerwuje.

[img

Lawenda posadzona z bardzo małych sadzonek, ale już jest widoczna

Kasia możesz obciąć. Poświęcisz rok bez kwitnienia ale zbuduje piekne krzaczki.

Też mam taką z sześciopaczków na różance. I dzis przy podlewaniu pomyślalam ze ja ciachne. Ale za ciemno już było zatem jutro ja uracze sekatorem .

Dzięki Lidka Żurawki przesadzałam w tamtym roku na jesień bo rosły w słońcu. Tu w tym miejscu dopiero odżyły. Dzięki za radę, dzisiaj biorę się za cięcie lawendy Wczoraj troszkę popracowałam, wypieliłam chwaściory na długiej rabacie, bo po deszczu rosną jak zwariowane, a po pracy popołudnie jak dla mnie za krótkie żeby to wszystko ogarnąć (w tym walka ze szczawikiem) Ale już niedługo urlop