Wysiej Dorotko, ja planuję w kuwecie budowlanej, albo nawet w dwóch wysiać zatrwiany, zakupiłam różne kolory i coraz bardziej je lubię. Zachowują barwy żywe cały rok
Mirko też się zastanawiałam, może klimat, ale myślę, że hodowcy z górnej półki skoro taka nagroda
Jak mogłaś wychodzi jak zwykle, że nie to co ładne a to co się komu podoba
Eda pomponella to w ogóle jakaś szalenica, dzisiaj 27 pażdziernika robiłam jej zdjęcia a jeszcze ile pąków ma, może zdążyć potłoczyć przed mrozami
Ewo jak pamiętam zanim zalogowałam się na Ogrodowisku to trafiłam m.in. na Twój ogród i zachwycił mnie różami właśnie, także nieświadomie, ale masz w moich różyczkach swój udział
Tylko przez to wybitnie mokre lato róża Tolbiac dostała dość mocno czarną plamistość i właściwie nie zdążyłam pomiędzy deszczami jej odgrzybić. Co prawda rośnie tam za blisko miskant, muszę się go pozbyć, bo róży brak przewiewu.
Tytoń leśny z samosiewek jest świetny, do dziś wypuszcza kwiatki i limonkowo zielone liście:
Wykopane, wysuszone dalie, kalie i resztki mieczyków (część kłączy zgniła w glebie na skutek deszczy) unurzana jak zwykle w popiele drzewnym i włożona do papierowych torebeczek idzie pomieszkiwać na strychu w oczekiwaniu na wiosnę:
Kupiłam sobie plakietkę okrągłą i wplotłam w niewielki wieniec wraz z suszkami:
Ależ ty jesteś pracowita Bożenko Nie dość że wszystko już przygotowane do zimowania to już nawet do wiosennych siewów jesteś gotowa
Ten tytoń jest super. Mocno pachnie? Próbowałam kiedyś wysiać ale bez skutku. Muszę poszukać nasionek i jeszcze raz spróbować. Może u mnie za ciemno dla niego?
Bożenko masz czas się bawić w pakowanie w torebki dalii.
Ja mam 2 kępy i leżą w donicach na razie schną.
Kiedyś miałam ich bardzo dużo, ale często nie doczekały pełnego rozkwitu. U mnie zimno i może przyjść wczesny przymrozek i po daliach.
Warto próbować Jolu, ja lubię jak coś samo rośnie i się rozsiewa, a przecież łatwo korygować nadmiary. Mam nadzieję, że siewki naparstnicy też dadzą popis na przyszły rok, uważałam, żeby ich przypadkiem nie usuwać
Patrycjo, fajnie ważny ten węgiel drzewny, parę lat mam 100% zdrowych kłączy.
Elu wiesz, zaskoczyły mnie dalie w tym roku, bo miałam niewielką kępkę w zeszłym i trzymam dalie latem w donicy, a ich tyle się zrobiło, że szok. Mokrość niektórym roślinom baaardzo służy. A co do kalii, to jestem do nich przywiązana, bo to chyba 5 rok z własnych nasionek prowadzone i na "własnym piersiu uhodowane"
A pobawiłam się też zrobiłam na razie 3 domki-niedomki drewniane metodą decoupage na rzecz pewnego stowarzyszenia
Złocień ogrodowy czy chryzantema to ten sam gatunek ja nazywam je chryzantemaa złocień to dawna stara nazwa. Odmian to jest odgroma żółte, pomarańczowe i dwukolorowe z różowych odmian to mam na liście chciejstw odm.Mei Kyo no a teraz dołączyła kolejna odm. Orchid Helen