Bożenko, anioły są cudne. I to wszystkie. Masz kobieto talent. Podziwiam i gratuluję. Też bym chciała znaleźć się wśród obdarowanych.

Ależ piękne rękodzieło poczyniłaś! Podziwiam kreatywność!
Zegar z pewnością znajdzie godna miejscówkę w Twoim ogrodzie.
Zostawiam noworoczne uściski.

Dziękuję obu Basiom i Hani - też Was ściskam Noworocznie i każdego ujawnionego i nieujawnionego kto tu zajrzy chcący czy niechcący Szczodrości

Anioły też chwalę bo przepiękne na ten Nowy Rok wszystkiego dobrego życzę

Ja to karze o takim zegarze na postumencie.
W tym roku będę trochę inwestycji ogrodowych przeprowadzać więc może i taki zegar sobie sprawie.

Bożenka wszystkim pozytywnie zazdroszczę zdolności i różnych talentów, że mają czas aby się realizować.
U mnie brak mocy i lenistwo zaczyna mnie ogarniac.

Jeszcze raz zdrowia i spełnienia marzeń w tym roku

Monia i Ela - dziękuję, samego dobra ze Świata na cały rok.

Przedwczoraj na spacerze w okolicach otuliny J. Drużno zobaczyliśmy łosia! A właściwie panią łosiową całkiem wielką


No nie, wszędzie ci ludzie, jakby łoś spokojnie nie mógł powygryzać liści rzepaku, pysznych, chrupiących, mniam, mniam..




Eee tam, idę na razie w trzciny, wrócę na żerowisko, jak odejdą...



Jeszcze mnie widzi?? No wyraźnie tak, bo się gapi...



schowam się za gałązkę, a przynajmniej oko, może mnie nie będą widzieć...eee tam cały czas patrzy...




W takim razie idę sobie dalej...

Dzisiaj, biorąc przykład z Justynki o xywce olciamanolcia, również dokonałam postrzyżyn kilku krzaków lawendy, jeden krzak był wyjątkowo bujny, porobiłam ze 4 bukieciki i jutro obdaruję szczęśliwców

Właśnie przed chwilką dokonałam zakupu:
- Kalina bodnantska Charles Lamont - 3 szt za 9,99, pewno małe sadzoneczki, ale co tam (to wpływ Zuzanki zwanej antracytem)
- Wierzba całolistna na pniu Hakuro 1x
- Rojnik pajęczynowaty Cameleon
- Rojnik Blue Star Sempervivum
- Rojnik Shadow Sempervivum

Uwielbiam łosie Ale Ty masz wokół cudowne dzikie towarzystwo
Kiedyś, krótko po wyprowadzce na wieś(zanim jeszcze rozbudowało nam się sąsiedztwo), zimową porą przeszła sobie niedaleko domu łosiowa mama z młodym. To był pierwszy i jedyny raz, kiedy miałam okazję zobaczyć to zwierze na żywo w stanie dzikim.

O kurde jakie cudne anioły .

antracyt napisał(a)

Uwielbiam łosie Ale Ty masz wokół cudowne dzikie towarzystwo
Kiedyś, krótko po wyprowadzce na wieś(zanim jeszcze rozbudowało nam się sąsiedztwo), zimową porą przeszła sobie niedaleko domu łosiowa mama z młodym. To był pierwszy i jedyny raz, kiedy miałam okazję zobaczyć to zwierze na żywo w stanie dzikim.

Takie spotkania są niezapomniane, ja pamiętam sprzed paru lat - patrzę przez okno kuchenne i oczom nie wierzę, 5-6 m ścieżką szła sobie powolnym krokiem mama sarnia z bliźniakami Pierwszy raz widziałam sarnę z dwoma małymi

Halinko dzięki fajna reakcja