Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Złe dobrego początki...

Pokaż wątki Pokaż posty

Złe dobrego początki...

kabri 00:28, 01 lip 2022

Dołączył: 05 paź 2017
Posty: 29
Agatorek napisał(a)
Hej Karolina

Ania dobrze radzi, na początku trzeba wyznaczyć rabaty, poprawić glebę, a dopiero na koniec plan rozmieszczenia roślin. Ja zaczęłam od kupowania roślin i wykopania oczka na środku działki, ale ogólnie nie poleca się takiej kolejności



No domyślam sie, że lepiej zrobić po kolei tak jak być powinno i najpierw dostosować ziemię do nasadzeń, a dopiero później dobierać rośliny.. Ale ja już bym chciała mieć jakiś wstępny zarys tego co tam będę mieć i jak to będzie wyglądać, żeby potem na jesień nie sądzić wszystkiego co mi wpadnie w oko bez ładu i składu
____________________
Karolina Złe dobrego początki...
Agatorek 13:56, 01 lip 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13039
Ja oczywiście też robiłam sobie wstępne zarysy i projekty rabat. Z tym, że niekoniecznie to, co na papierze dobrze wyglądało, podobało mi się na rabatach. Miałam oczywiście jakąś wizję w głowie, ale i tak najlepiej planowało mi się na żywo, jak jjuż była gotowa rabata i mogłam poprzymierzać rośliny „na żywo”.
Ale oczywiście zrób tak, jak będzie Ci najlepiej .
Z doświadczenia (skromnego, ale zawsze) wiem, że samo zerwanie darni i przekopanie rabat zajmuje dużo czasu, więc plany rozmieszczenia roślin można robić w międzyczasie .

Kolejna sprawa - nie musisz wszystkiego sadzić w jednym czasie na jednej rabacie. Często jest tak, ze jak posadzimy jedną odmianę, to nagle nam przychodzi do głowy inny pomysł na dopełnienie.
Np. Chcesz na rabacie mieć hortensje limelight, ale nie wiesz jeszcze co posadzić przed nimi. To zamiast czekać na pomysł, możesz posadzić hortensje, a „obwódkę” za jakiś czas.

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
kabri 20:11, 01 lip 2022

Dołączył: 05 paź 2017
Posty: 29
Agatorek napisał(a)
Ja oczywiście też robiłam sobie wstępne zarysy i projekty rabat. Z tym, że niekoniecznie to, co na papierze dobrze wyglądało, podobało mi się na rabatach. Miałam oczywiście jakąś wizję w głowie, ale i tak najlepiej planowało mi się na żywo, jak jjuż była gotowa rabata i mogłam poprzymierzać rośliny „na żywo”.
Ale oczywiście zrób tak, jak będzie Ci najlepiej .
Z doświadczenia (skromnego, ale zawsze) wiem, że samo zerwanie darni i przekopanie rabat zajmuje dużo czasu, więc plany rozmieszczenia roślin można robić w międzyczasie .

Kolejna sprawa - nie musisz wszystkiego sadzić w jednym czasie na jednej rabacie. Często jest tak, ze jak posadzimy jedną odmianę, to nagle nam przychodzi do głowy inny pomysł na dopełnienie.
Np. Chcesz na rabacie mieć hortensje limelight, ale nie wiesz jeszcze co posadzić przed nimi. To zamiast czekać na pomysł, możesz posadzić hortensje, a „obwódkę” za jakiś czas.



Super i tak też zrobię najpierw będzie sadzone to czego jestem pewna, a później powoli będę kombinować trochę sama trochę mam nadzieję z waszą pomocą
Pierwsze co muszę zgłębić temat wzmacniania i użyźniania gleby, a potem będę działać i wytyczać rabatę. Nie wiem tylko jak daleko od płotu musi być Pissardi żeby na niego nie wlazła... Może ktoś wie? Czy jest jakieś lepsze bordowe niewysokie, a rozłożyste drzewko ? Coś jak na poniższym zdjęciu, ktoś coś?
____________________
Karolina Złe dobrego początki...
anuska2507 20:54, 01 lip 2022


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2561
Wstępny zarys zrobić można, a nawet trzeba Właśnie taki dla całej działki, żeby zastanowić się, gdzie rozmieścić najważniejsze elementy (plac zabaw, altana, basen, warzywnik, kompostownik), jaki ma być styl ogrodu, kształt i rozmiar rabat, czy coś nas ogranicza, jak np. przebieg rur wodnych czy kabli elektrycznych, czy chcemy robić żywopłoty, zasłonić nieciekawe sąsiedztwo. Ważne są miejsca, skąd najczęściej patrzy się na ogród. Jak już się to zaplanuje, to można szczegółowo planować nasadzenia na kolejnych rabatach.

Przeglądałam trochę forum pod kątem tego gołębiego obornika i widzę, że on raczej jest wykorzystywany w formie gnojówki albo jako dodatek do kompostu. Do przekopania na rabacie raczej nie jest polecany, zwłaszcza świeży. Ale nie wiem, jak to jest w praktyce. Tu masz trochę informacji o przygotowaniu gleby:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/9479-ogrod-nie-mocy?page=2
Może masz w pobliżu kompostownię sprzedającą kompost?

W temacie rabaty zasłaniającej gołębnik mam takie luźne pomysły do rozważenia w kontekście całej działki:
1) Nic nie sadzić w kącie, gdzie przebiega rura. Jeśli nie ma tam żadnych zaworów, można zrobić kącik gospodarczy z kompostownikiem.
2) Posadzić jakiś, choćby niewysoki, żywopłot, żeby chociaż częściowo zasłaniał gołębnik zimą.
3) Zrobić szpaler z większą ilością pissardi, a tamaryszka dać w innym miejscu:
https://pl.pinterest.com/pin/690739661599620397/
https://pl.pinterest.com/pin/5066618323490250/
https://pl.pinterest.com/pin/551409548133236324/

____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
anuska2507 20:59, 01 lip 2022


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2561
Jeśli nie będziesz robić żywopłotu, to pissardi ze 2 m od płotu.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
kabri 00:09, 02 lip 2022

Dołączył: 05 paź 2017
Posty: 29
anuska2507 napisał(a)
Wstępny zarys zrobić można, a nawet trzeba Właśnie taki dla całej działki, żeby zastanowić się, gdzie rozmieścić najważniejsze elementy (plac zabaw, altana, basen, warzywnik, kompostownik), jaki ma być styl ogrodu, kształt i rozmiar rabat, czy coś nas ogranicza, jak np. przebieg rur wodnych czy kabli elektrycznych, czy chcemy robić żywopłoty, zasłonić nieciekawe sąsiedztwo. Ważne są miejsca, skąd najczęściej patrzy się na ogród. Jak już się to zaplanuje, to można szczegółowo planować nasadzenia na kolejnych rabatach.

Przeglądałam trochę forum pod kątem tego gołębiego obornika i widzę, że on raczej jest wykorzystywany w formie gnojówki albo jako dodatek do kompostu. Do przekopania na rabacie raczej nie jest polecany, zwłaszcza świeży. Ale nie wiem, jak to jest w praktyce. Tu masz trochę informacji o przygotowaniu gleby:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/9479-ogrod-nie-mocy?page=2
Może masz w pobliżu kompostownię sprzedającą kompost?

W temacie rabaty zasłaniającej gołębnik mam takie luźne pomysły do rozważenia w kontekście całej działki:
1) Nic nie sadzić w kącie, gdzie przebiega rura. Jeśli nie ma tam żadnych zaworów, można zrobić kącik gospodarczy z kompostownikiem.
2) Posadzić jakiś, choćby niewysoki, żywopłot, żeby chociaż częściowo zasłaniał gołębnik zimą.
3) Zrobić szpaler z większą ilością pissardi, a tamaryszka dać w innym miejscu:
https://pl.pinterest.com/pin/690739661599620397/
https://pl.pinterest.com/pin/5066618323490250/
https://pl.pinterest.com/pin/551409548133236324/



Bardzo dziękuję za tyle rad i podpowiedzi. Niestety kompostowni w mojej okolicy nie ma. O obornikach trochę poczytałam i chyba jest dla mnie nadzieja... A mianowicie obornik króliczy, który u mnie się produkuje bo mąż króliki hoduje. Czytałam, że nadaje się również dobrze i nawet można wcześniej sadzić rośliny bo się wolniej rozkłada i nie ma ryzyka popalenia roślin ktoś może mi potwierdzić te informacje. Bo jeśli tak to już mogę się zabierać za przekopywanie go z ziemią pod moją rabatę i może do października ziemia odzyje na tyle że będę mogła już coś sądzić.Jak myślicie?

Co do tych pomysłów odnośnie ukrycia gołębnika to 1 odpada bo kompostownik chce już za płotem przy warzywniku,a tu byłoby za blisko placu zabaw dzieciaków.
Żywopłot też jakoś mnie nie przekonuje bo chyba już oczami wyobraźni te Pissardi mi się widzą i nie chce z nich rezygnować
____________________
Karolina Złe dobrego początki...
Agatorek 00:26, 02 lip 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13039
W tym artykule piszą, że obornik króliczy nie musi być kompostowany przed użyciem, także na jesieni spokojnie mogłabyś sadzić rośliny. Nawet wcześniej niż w październiku

Szczęściara
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
kabri 09:15, 02 lip 2022

Dołączył: 05 paź 2017
Posty: 29
O to dobrze i dwa w jednym bo ogród zyska i mąż bo nie będzie musiał tego obornika daleko wywozić że ja wcześniej o tym nie wiedziałam miałabym już cały ogród ,,wyobornikowany" a tak tyle ,,dobra" się zmarnowało
____________________
Karolina Złe dobrego początki...
kasia1 09:25, 02 lip 2022


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Witaj Karolina, widziałam Twoje pytanie odnośnie kocimiętki. Zaraz wrzucę u siebie fotki Walker's Low, to może pomoże Ci podjąć decyzję.

U mnie rośnie na brzegu żywopłotu z hortensji i w maksimum potrzebuje dla siebie około metra średnicy.
____________________
Kasia - Duże pole do popisu
anuska2507 11:46, 02 lip 2022


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2561
kabri napisał(a)
O to dobrze i dwa w jednym bo ogród zyska i mąż bo nie będzie musiał tego obornika daleko wywozić że ja wcześniej o tym nie wiedziałam miałabym już cały ogród ,,wyobornikowany" a tak tyle ,,dobra" się zmarnowało

Niestety też popełniłam ten błąd. Przed założeniem ogrodu mogłam nawieźć na całą działkę tyle obornika, ile tylko bym chciała. Ale nie wpadłam na taki genialny pomysł Teraz użyźniam rabatkę za rabatką. Także jak masz swoje "dobro", to pakuj wszystko w ogródek A to od gołębi na kompostownik i też wykorzystasz.

A odnośnie żywopłotu - to mi chodziło, żeby dać za Pissardi coś zimozielonego (tuje, cis, laurowiśnia), żeby zasłaniało, kiedy śliwy będą łyse - tak jest np. na trzeciej inspirce w ogrodzie Effki. Ale oczywiście to luźny pomysł. Zależy, ile masz tam miejsca i czy w ogóle Ci się podoba.

____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies