Odnajduję tu moją ulubienicę Jude de Obscure w towarzystwie nawłoci. Ładne, ale dziękuję, nie skopiuję

Za to to połączenie chętnie!

Prawoślaz zachwyca rozczochraną lekkością.

Nożyce nie przestają ciąć także w tym ogrodzie.

Gdzieś na granicy pomiędzy drzewem a światem...



Śródziemnomorska część ogrodu dedykowana jest lady Bailley.

Labirynt z 2400 cisowych krzaków pokonamy bez trudu, ale tylko, jeśli zaopatrzymy się w nić Ariadny. W każdym innym układzie będziemy potrzebować czasu na wyjście z zagubienia

Po przygodach w labiryncie z rozkoszą wrócimy do ogrodów.
Jednoznacznie rozstrzygnie się kwestia bodziszka Rozanne: to pnącze!

Zbierzemy jeszcze kilka impresji różnych, by pożegnać się z zamkiem i jego ogrodami.

To był niezwykły dzień w niezwykłym miejscu. 17 kilometrów dreptania, podziwiania, piękne wspomnienia, do których zawsze wrócę z przyjemnością.






Koniec

Bardzo lubię oglądać takie relacje, tym bardziej że byłaś wspaniałą przewodniczką. 17 km przedreptanych robi wrażenie, Rozanne jako pnącze również.

Martka, Ty to wiesz jak listopad osłodzić Mam nadzieję, że masz coś jeszcze na zimę dla nas
Piękne miejsce - mam wrażenie, że bym się w nim odnalazła W obecnym życiu albo jakimś poprzednim
Fotel - chcę taki
A gdybym tylko miała tak gęsty żywopłot to już jutro bym przystąpiła do prac nad ceramiczną rzeźbą jakże zgrabnych pośladków z całą resztą

Martka napisał(a)

Jeden z najpiękniejszych widoków i wszystko jasne, woda nie musi służyć jako fosa. Ma do odegrania znacznie ciekawsze role. Dramaturgia. Tajemniczość. Groza. Pamiętajmy też, że mgły unoszące się nad wodą to nie są "zwykłe" mgły.

Fokstrot, szampan i kino. Ameryka w Anglii.

Idealnie bym się w tym miejscu odnalazła
Martko, czuję że wycieczka z Tobą to musi być wyjątkowo przyjemne doświadczenie

Tymi prezentowanymi, tu i tam, bibliotekami to mnie wykończysz. Wzdycham i przestać nie mogę.
W przypadku tej Amerykanki, czyli Lady Baille, Anglicy mieli więcej szczęścia niż w przypadku pani Wallis Simpson. Niesamowita kobieta! Zamkową rewolucje przeprowadziła z rozmachem. Pomysł galerii mężów w korytarzu robi wrażenie. Ilu ich było?
Zamek jest pięknie położony. Warto było przetuptac te 17 km.
Koniecznie planuj kolejną wyprawę. Dokądkolwiek. Uwielbiam czytać Twoje relacje z podróży.

Już czekam na kolejną wspaniałą relację.