Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Jak NIE ZAKŁADAĆ ogrodu!

Jak NIE ZAKŁADAĆ ogrodu!

Tylko_Ona1 19:06, 02 maj 2024

Dołączył: 27 cze 2021
Posty: 79
Witam wszystkich przyszłych ogrodników, a także tych siedzących w temacie już od dawna
Postanowiłam założyć nowy wątek dla wszystkich, którzy dopiero będą zakładać swój wymarzony ogród.
Nawet nie wiecie jak bardzo, ale to bardzo żałuję, że kiedy zakładałam swój, nie trafiłam na podobny temat...
W internecie mnóstwo jest dobrych rad i pięknych zdjęć, ale dla początkującego ogrodnika lub kogoś takiego jak byłam ja - totalnie nie znającego się w temacie, niestety brakuje jasnych komunikatów czego ABSOLUTNIE NIE NALEŻY ROBIĆ i wlasnie DLACZEGO nie należy tak robic gdyż jest to np. : nieopłacalne, nieestetyczne, niepraktyczne, nie atrakcyjne itd itd...
Generalnie BARDZO ŻAŁUJĘ , że kiedy zaczynałam nie stał nade mną nikt z batem i nie krzyczał, że będę żałować
Żałować ogromu pracy, ogromu pieniędzy, ogromu nerwów, ogromu wylanych łez , ogromu krzyków, kłótni itd itd itd
A wystarczyło by zastosować sie do poniżej wypisanych przez obecną mnie rad... ach uwierzcie mi jakbym chciała wiedzieć to wszystko wcześniej.
Zatem dla ułatwienia Wam, żebyście nie musieli przechodzić przez to wszystko, proponuje takie oto przykazania, których wierzcie warto sie trzymać!
Owszem ktoś coś wspominał, ktoś coś mówił ale niestety bez siły przebicia, a dwa często bywa tak, że jako początkujący nie jesteśmy sobie w stanie nawet wyobrazić gdzie i w czym może istnieć problem.
Mam nadzieję, że nie tylko ja podzielę sie swoimi ogrodowym niewyopałami, a będzie Nas więcej żeby ułatwić znacząco i uprzyjemnić przyszłym zapalonym ogrodnikom pracę
Ok, zaczynamy:

1. Nim posadzimy COKOLWIEK na działce, zacznijmy od WYRÓWNANIA TERENU! Ja tego nie zrobiłam, po budowie domu zwyczajnie brakło na to pieniędzy, nie ma co sie czarować nawiezienie nowej ziemi, wynajecie maszyn to ogromny wydatek nie mówiąc już o pracy jaką należy wykonać, chyba że decydujemy sie na firmę ale wtedy koszty znacznie rosną. Nie mniej jednak jeśli nie możecie sobie na to pozwolić proszę Was, poczekajcie, wstezymajcie sie z sadzeniem roślinek! Ja nie poczekałam, uważałam że teren wyrównamy z czasem, a do tego czasu posadzone roślinki zdążą ładnie podrosnać. Ba, cieszyłam sie jaka jestem sprytna bo jak doczekam sie zakladania trawnika to ogród bedzie wyglądał na dojrzały i skończony. Mhm.... Uwierzcie mi nie ma dnia żebym nie żałowała. Teren próbowaliśmy równać już kilka razy, za każdym razem trawa zamierala pod kołami tirów z ziemią i trzeba było siać na nowo i tak w koło... Teren do dzis nie jest równy i ładny, mąż nawet nir zabiera sie za robienie obrzeży rabat bo nie mamy punktu odniesienia. Dopiero po wyrównaniu bedzie cos mozna zacząć i tak rosną te moje rośliny jedne niżej drugie wyżej, sadzone jak leciał teren góra dołek górka dołek... Nie polecam absolutnie.
Jeżeli marzą sie wam piękne proste linie rabat i estetyczny wygląd całości zacznijcie od równania terenu!
2. Zacznijcie klasycznie od trawy. Zróbcie zieloną przestrzeń. Juz sam kolor trawnika wprawia w dobry nastrój. Nie ma nic gorszego niż widok pobudowlany pełen górek dołków błota i piachu. Jak już wspominałam myślałam, że trawnik zrobię na końcu, no po co to siać potem zrywać darń pod rabaty lepiej '' oszczędzić " sobie pracy i pieniędzy i zacząć od roślin.
No nie warto. Widok mikriskopijnych roślinek na tle gruzu piachu i błota nie wprawia w dobry nastrój o żadnej porze dnia ani roku.
Mieszkam w swoim domu już pięć lat i do dziś nie mam idealnej zielonej trawy, a dlaczego patrz punkt nr 1.
3. Nie kupujcie roślin pod wpływem chwili! Absolutnie tego nie róbcie bo skończycie jak ja: wydane dobrych PARĘ LUB PARĘNAŚCIE TYSIĘCY (!) ( TAK DOBRZE CZYTACIE NIESTETY ZAKŁADANIE OGRODU JEST BARDZO DROGIE) a finalnie jedyne o czym marzę to móc cofnąć sie w czasie i założyć swój ogród od nowa...

Reszta później, ale obiecuje mam jeszcze sporo porad w zanadrzu
____________________
Patrycja - Czego NIE ROBIĆ w ogrodzie nowoczesnym
LIDKA 21:20, 02 maj 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10841
Odkrycia stulecia nie dokonałaś. Jest coś takiego jak Dekalog Ogrodnika autorstwa właścicielki Portalu Ogrodowisko i ogrodów Ogrodowisko oraz Bukazpanowego ogrodu Pani Danuty Młoźniak.


Każdy popełnia błędy na początku.
Po budowie wywiezienie gruzu i śmieci to podstawa.
Równanie terenu też.

Brukarz który jako przedostatni majster pracował dla mnie na budowie , mówił że gorzej od niego ma już tylko ogrodnik , bo dla niego nie starcza już kasy.
I to prawda. Ja i wiele innych tu forumowiczów przyszliśmy tu szukać rad pomysłów i pomocy. Jednak trzeba zakasać rękawy i większość roboty zrobić samemu.
Mi plantowanie terenu zrobił koparkowy i akurat nie musiałam dowozić ziemi.

No dobra , nagadałam się.

Pokazuj co tam masz.
Grunt to zrobić plan -narysować uwzględnić co masz już i co chcesz mieć a potem realizować.

Ja mieszkam 5 lat i właśnie bede częściowo likwidować trawnik.
Będzie nowa rabata dość duża.

Ciekawy wątek wymyśliłaś
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
sylwia_slomc... 21:45, 02 maj 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86578
U nas teren był wyrównany i trawa siana jako pierwsza, a finalnie krety zrobiły swoje, są góry i doliny, a trawnik jak ściągaliśmy pod kolejne rabaty wywoływał potok niecenzuralnych słów. Rośliny warto sadzić wcześniej choćby po to by sadząc w docelowe miejsca móc podrośnięte od razu podzielić wtedy koszty zakładania ogrodu maleją znacznie, dodatkowo można zaoszczędzić wysiewając je samemu z nasion. Wiem co piszę bo zakładaliśmy samodzielnie pół hektarowy ogród. Roślin było potrzeba od groma i trochę .
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Tylko_Ona1 22:51, 02 maj 2024

Dołączył: 27 cze 2021
Posty: 79
Weszłam dopisać resztę, a tu już pierwsze wpisy.
Cieszę sie, niech wątek rośnie.

Odpowiadając : Poki co skupię się na opisywaniu w miarę możliwości szczegółowo czego absolutnie nie należy robić chcący cieszyć się zakładany przez siebie ogrodem. Może w dalszej kolejności podeślę zdjęcia jak to było u mnie i z czym męczę sie do dzis. A Dekalog pani Danuty widziałam kila razy, ale nie będę ukrywać, że dla kogoś tak zielonego jak byłam ja, nie mówił mi zupełnie nic. Brakło w nim dosadności: nie kupuj nie wytrzymałych roślin, ok ale zabrakło konkretu - bo po kilku pierwszych zimach, a tym bardziej wiosnach podczas których będziesz sie zrywać po nocy z łóżka bo zapomniałaś, że ma byc przymrozek, trafisz na taka noc po której nikt sie nie spodziewał ovhłodzenia i ta pielegnowana królewna tak czy tak padnie. Poprostu.

Niestety, dzisiaj to wiem, ale kiedy zaczynałam uważałam, że wystarczy odkryć rośliny na zimę i po sprawie. Do głowy mi nie przyszło, że nie zima, a wiosna stwarza największe wyzwania.
Teraz to się wydaje takie oczywiste, ale kiedy mieszka sie całe życie w bloku wcale tak nie jest. Wiem też po znajomych, dzisiaj ilekroć słyszę ich wypowiedzi przypominam sobie siebie z przed lat...

Zatem kontynuując swoje przykazania, zacznę od poruszanego w dekalogu p. DANUSI : nie kupuj pojedynczych roślin. Mhmmmmm...
4.Ile ja sie wtedy o tym naczytałam. Przskonana, że robie jak należy pojechałam do szkółki i nakupiłam za kwotę ponad 600zl (dzis myślę ze nie zmiescilabym sie w 1000 biorąc pod uwage ceny ) hurtowa ilość (bo nie mozna pojedynczo).... pstrokatych berberysów. No właśnie.
Bo dla kogoś kto myślał jak ja wtedy, te piękne aranżacje przestrzeni miejskiej z berberysami w roli głównej koniecznie musza sie znaleźć u mnie. Przecież to takie efektowne!
Niestety, zabrakło w tym ustaleniu określenia jakich roślin unikać lun też które konkretnie wyglądają efekrowanie w grupie, a które mogą zostać jedynie jakimś akcentem. Ok grupka berberysów fajnie, ale kiedy nie ma sie dosłownie nic zielonego na działce i przyjeżdża z masą kolorowych berberysów, nie wygląda to wcale zwłaszcza na tle pobudowlanego ugoru.... I tu w zasadziemożna by bylo przejść do kolejnego punktu
4 nie każda roślina lub aranżacja podpattzona z internetu / od koleżanki / z przestrzeni miejskiej bedzie wyglądać równie ładnie u nas.
Niestety trzeba brac pid uwagę doslownie wszystko. W przestrzeni miejskiej takie np rondo mijamy i przez kilka sekund podziwiamy nasadzenia, i dobrze bo gdybyśmy sobie taki widok zafundowali z okna np sypialni gwarantuje, że szybko bylibyśmy zmęczeni i przeladowani tym widokiem.
To sa miejsca które maja zwrócić uwage na chwilę, ale na dłuższą mete nie nadaja sie do podziwniania.
Może sie wydawać oczywiste, ale jestem pewna, że niejedna osoba czytając to zda sobie sprawę, że nigdy w ten sposób nie myślała.
Kontynuując, trzeba sie rozejrzeć ale uwaga: nie tylko poszukając roślin w pobliżu np u sąsiadów, jak to sugerują wszędzie żeby całość była jako tako spójna ALE WARTO POPATRZEĆ NA BUDYNKI WOKÓŁ NASZEJ DZIAŁKI TE BLIŻEJ I TE DALEJ.
Być może ściana z thujek aurea może wyglądać ślicznie, ale kiedy tuż obok sąsiad ma wściekle żółta elewacje, nagle okaże sie ze pieniądze które wydaliśmy na drzewka poszły w błoto bo ogrom żółtego staje sie przytłaczający.
Ja co prawda tak nie mam, ale mam dom na pochylonym terenie za którym są wysoko pola uprawne i wierzcie mi ilekroć zmienia sie roślinność na tycj polach tyle razy mój osobisty ogród wygląda raz lepiej raz gorzej... Pamiętam upalne lato, tak bardzo na nie czekałam na tą bujnosc zieleni wokół, a tymczasem moje roślinki były tak bardzo maleńkie, że zginęły na tle wyniesionych w górę żółtych uschniętych pól. Bardzo smutny widok, wszedzie sucho żółto, u mnie brak trawy, bwtonowe ogrodzenie i mikro roślinki których praktycznie nie było widać.
I tutaj wskazówka, warto przysiąść i popatrzeć co może wpływać na wygląd naszego ogrodu. Niestety nie na wszystko mamy wpływ ale możemy sie jakoś przyslonić lub zacząć od właśnie tych miejsc na które nie chcemy patrzeć, a dopiero z czasem zając sie kolejnymi.
5. No i właśnie : jeżeli nie macie tak dużej kwoty jaka jest potrzebna chcący założyć ogród od zera jak ja, zacznijcie od kawałka, a nie odrazu starajcie sie zaaranżować wszystkiego. Jeżeli do tego bedziecie mieć tak duża przestrzeń jak ja, prawdopodobieństwo że to co stworzycie nie bedzie was ciszyć jest ogromne.
Bardzo trudno jest zaaranżować ogród nie mając o tym bladego pojecia.
Ja pomimo tego jak wiele czytałam, do dzis odczuwam skutki niewiedzy.
Chciałam żeby moja działka szybko zamieniła sie w ogród pełen roślin i życia. Niestety nie wzięłam pod uwagę prawie wszystkiego i popełniałam błąd za błędem...
6. Nie przewidziałam, że każda nowo wsadzona roślinę trzeba często podlewać. Tzn wiedziałam o tym przecież to oczywiste, ale nie uświadomiłam sobie, że sądząc 600 maleńkich roślinek to podlewanie, okaże sie zwyczajna meczarnią...
A kiedy przyszło lato, w domu niemowlę które zaśnie tylko przy mamie i mąż który ogrodem nie chce zajmować sie wcale... Każdy wieczór zamieniał sie noc podlewania... Gdyby jeszcze te roślinki były posadzone jakoś sensownie na kupie, ale co tam, jak dzialka dluga tak jedno tu drugie tu... Do dzis jak sobie przypomnę ile było pracy i łez ze zmęczenia, ale świadomość że wydalo sie kase, że sie zmęczyło wsadzaniem podlewaniem wiosna i teraz miało by sie tak odpuścić, żeby potem na nowo wszystko przechodzi nie pozwalała zasnąć bez wystania sie po nocach z wężem ogrodowym...
Zatem morał jest jeden: sadzić małymi grupami, na małej powierzchni, przujmie sie to aranżowac kolejne żeby nie trzebabyło na raz podlewać dosłownie wszystkiego.
7. A gdyby jeszcze człowiek poszedł po rozum do głowy i wsadzał jak już wspominałam wszystko jakoś grupowo, na rabaty, ale nie...
I o dziwo nie ja jedna tak zrobiłam. Ku mojemu zdziwieniu problem zdaza sie dość powszechnie : jako zieloni w sprawach ogrodowych kupujemy roślinę, przynosimy do ogrodu i wykopujemy. Poprostu. Upatrzone miejsce, dziura, wkładamy i koniec.
A potem okazuje sie, że nagle trawa rośnie, nagle trzeba kolo tego kosić, plewić... A jak sie nasadzilo w esy i floresy bez pomyślenia to potem czlowiek gania z kosiarka jak wariat lub odpala podkaszarke bo kosiarka nie wjedzie... A plewienie zmora, roślin mnóstwo, dzieci malutkie, doba nie chce sie rozciągnąć, roślinki zaczynają ginąc wśród podlewanych dziennie chwastów. Tak właśnie było u mnie... Nie wiem dlaczego, popełniłam tak absurdalny błąd i zamiast zrobić rabate sądziłam jak leci. A potem mikro roślinki ledwo żyły wśród panoszacych sie chwastów. Godzin plewienia nie zliczę, a finalnie i tak powstały rabaty. Szkoda, ze nie odrazu...
Zatem pamietajcie proszę wszyscy początkujący ogrodnicy : RABATY TO PODSTAWA! Bez rabaty rosliny nie wyglądają, a dbanie o nie jest utrudnione. Co więcej ani sie obejrzymy, jak mąż przypadkowo przejedzie po nich kosiarką...
8. A jeśli rabaty to warto tutaj jasno powiedzieć : tworząc rabate trzeba mieć na uwadze, że w pierwszej kolejności należy wytypować sobie na nią miejsce. Ustalić co na niej chcemy i ile miejsca trzeba na dane rośliny przeznaczyć. Następnie zdjąć darń-dla niewtajemniczonych to poprostu trawa która trzeba oskalpowac do gołej ziemi.
Potem kolejno przekopać najlepiej z domieszką kompostu dopiero cos sadzić, a finalnie najlepiej odkryć warstwa ściółki.
I tutaj czerwona flaga: jeżeli podobnie jak mój mąż uznacie, że nie ma sensu sie męczyć ze ściąganiem wierzchniej warstwy, przekopiecie ziemie glebogryzarka i koniec, wasze roślinki marnie będą rosły...
Niestety zmagam sie z tym do dzis.
Mąż nie lubi pracować w ogrodzie, cokolwiek ma zrobić robi naprawdę byle jak, finalnie mimo iz mam wreszcie rabatki, to chwastów na nich mam zatrzęsienie bo wszystkie ich korzenie przetrwały starcie z gkebogryzarka i rosną jak chcą i kiedy chcą, a podlewane rosną najokazalej...
9. Nie mam też poprawionej gleby, żadnym kompostem niczym... Roślinki rosną głodne na jalowej ziemi która na słońcu staje sie twarda jak skała. Nie mam też póki co możliwości tego zmienić bo rabaty nie dostały żadnych obrzeży (patrz punkt pierwszy dlaczego) a pod gruba warstwa kory, która swoja droga bez oporu lata po całej działce skoro nie ma żadnej zapory..., leży nieszczęsna czarna szmata.
Tak to ta zniwnawidzona czarna szmata... Też uważam, że jest zła, ale dopiero teraz to widzę. Prawda jest taka, że kiedy zaczynałam dostrzegać potrzebe robienia rabat, dostrzegłam też że samo posadzenie roślin w kupie nie likwiduje problemu chwastów na około. Jak już wspominalam mam spory teren, moje rabaty maja np 3-4 metry na uwaga 22 przesla ogrodzeniowe. To taka jedna rabata. I po posadzeniu roślin dopatrzyłam sie jak ogromnej ilości kory potrzebuje aby móc wszystko odkryć.
Tańsza okazała sie szmata. Zakryła ziemię i początkowo spełniała swoją rolę, czekając na lepszs czasy kiedy uzbieram na big bagi kory... Nie mniej mimo szczerych chęci rok w rok kupowane bih bagi było za malo, szmata zostala ze strachu ze zbyt cienka warstwa nie podoła. W efekcie moje biedne hortensje dusiły sie pod nią, dopiero dziś odkryłam jak wiele mlodych pędów wyrastalo pod nia, ale nie miały siły sie przebić.
Podejrzewam, ze nie jedne hortensje maja z tym problem.
Ogólnie wg mnie zasada jest taka, jeśli decydujemy się na rabate MUSIMY liczyć sie z tym, że hasło rabata to nie tylko koszt roślin, ale jeżeli nie mamy sprzętu to też cena wynajmu, jeżeli nie mamy kompostu to znowu należy doliczyć zakup czegoś co nam odżywi rośliny, plus koszt ściółki, a idealnie byłoby żeby rabata miała swoj początek i koniec w postaci jakiś obrzeży które nie tylko wyglądają ładnie, ale przytrzymują w ryzach taka korę która bardzo lubi panoszyć sie po całym ogrodzie, a co należy też wspomnieć, dosypywanie jej co roku w przypadku dużej ilości dużych powierzchniowo rabatek wcale nie wychodzi tanio...
Ok dalsza część jutro.
Mam nadzieję, że wątek znajdzie grono początkujących ogrodników jak o tych którzy podziela sie swoją zdobyta przez lata wiedzą
Pamiętajmy, to co wydawać mogłoby sie oczywiste, nie dla wszystkich jest oczywiste.
Pozdrawiam!
____________________
Patrycja - Czego NIE ROBIĆ w ogrodzie nowoczesnym
MagdaLenka 00:02, 04 maj 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1715
Bardzo współczuję Ci tych wszystkich trudności w zakładaniu ogrodu. Smutna jest Twoja historia.
Wierzę, że teraz, kiedy masz swój wątek, będzie już tylko lepiej. Będę kibicować.
____________________
MagdaLenka Kraina spełnionych marzeń
inka74 07:30, 04 maj 2024


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Każdy z nas popełnił któryś z tych błędów. Wbrew pozorom do założenia ładnego ogrodu, takiego na lata, potrzeba ogromnej wiedzy i doświadczenia. I nawet wtedy nie unikniesz pewnych problemów. U Danusi w pokazowym też takie zmiany są. Wszystkiego nie jesteś w stanie przewidzieć. Mając dużą działkę - masz duże wydatki. I do części trzeba zatrudnić ludzi ze sprzętem. To są konkretne koszty.

Mój ogród też był tak zakładany. Bez ładu, składu wiedzy. Ma w tej chwili 13 lat. Od 7 lat zmieniam go powiedzmy bardziej z głową. Rewolucję przeszło wszystko. Z pierwszej wersji został rząd tuj, 4 drzewa i może z kilka krzaków. Jest mały więc w miarę szybko poszło. Ale był to trudny i kosztowny czas. Teraz nadal podlega zmianom, bo zmieniają się warunki, potrzeby. Ale w końcu czuję się w nim dobrze. Ty też dasz radę a O jest niezłym mobilizatorem.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Tylko_Ona1 23:31, 04 maj 2024

Dołączył: 27 cze 2021
Posty: 79
Jest jeden plus tego co przeszłam, może chociaż parę osób skorzysta i nie bedzie musiało przez to przechodzić
Myslalam, że dopisze coś dzisiaj ale dzień był piękny i zdecydowanie prace w ogrodzie, ale i sam wypoczynek w nim mnie pochłonął.
Może jutro sie uda.
Pozdrawiam.
____________________
Patrycja - Czego NIE ROBIĆ w ogrodzie nowoczesnym
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies