No dziewczyny nie przerażajcie mnie! Ja mam wprawdzie tylko taki długi, wąziutki pasek czarnej włókniny położony przy murze, przyciśnięty kamieniami, ale myślałam, że dzięki temu ziemia mi nie będzie tak wysychać, bo to jest południowa patelnia! Pod spód nie zaglądałam - a co tam może być takiego strasznego? Siem aż bojem...

Ela tu jest wątek za i przeciw agrowłókninie
http://www.ogrodowisko.pl/watek/736-mata-przeciw-chwastom?page=6

Dzięki Krysiu. Jutro. Muszę oderwać (chyba operacyjnie... ) rękę od myszki...

:*

Koniecznie zróbcie zdjęcia co znalazłyście pod matą - na pewno zbitą ziemię - ale czy z korzeniami na wierzchu czy nie.

Myślę, że zastosowanie u starych krzewów i drzew nie będzie im szkodziło tak jak młodym roślinom.
Bo stare okazy są dobrze zakorzenione wgłąb ziemi i same sobie pobiorą wodę
A młode, które mają mini bryłkę same sobie wody z głębi nie pobiorą - a mata jednak według mnie trochę ją hamuje.

Ło matko, poczytałam i już wiem, o co chodzi... Dziś paskudnie wieje, ale ma być jeszcze ciepło, to na pewno zajrzę pod tę szmatę

Co znalazłaś Krysiu pod włóknina.
Powiedz jeszcze jak się czuje piesio po przygodzie z trutką, bo myślałam dziś o nim.

Kasiu Hiro czuje sie bardzo dobrze,biega jak szalony po działce.Wczorajsze zdjęcia zamieściłam w wątku o agrowłókninie.Sebek mnie zganił za taką włókninę.Wiem pewnie wiosna ją zdejmę.Jak pisałam dopiero po półtora roku od sadzenia 50 cm krzaczków tuji szmaragd zakryłam je włókniną ,ale najpierw wysypałam pod nimi grubą warstwę drobnych zrębek sosnowych .Zrębki robię sama mamy trochę lasu i własny rębak. Korzonki juz poszły w ziemię.Wiosną zobaczę,na razie musi tak zostać.

Jak ogarnę i przeorganizuje na wiosnę tę część ogrodu ,którą teraz urządzam gdzie mogę przed budową domu,zdejmę włókninę.Mam ją tylko pod tujami i kawałeczek pod bukszpanami.Spod bukszpanów już w sobotę zdejmę. są tegoroczne,sama robię szczepki bukszpanów.Posypię pod nimi zrębkami.

Fajna ściółka ze zrębków jak dobrze mieć swój las.
A Sebek miał rację, ale plus dla Ciebie nie dałaś jej dużo i nie wszędzie, ja jakoś nigdy przekonania do włókniny nie miałam, trzymam ją tylko pod żwirem w miejscach gdzie nie ma roślin i nigdy nie będzie.