Elfik
23:04, 07 sty 2012
Dołączył: 06 lis 2011
Posty: 2057
Krysiu, Twój problem chyba polega na tym, że trzymasz sadzonki w zbyt ciepłym pomieszczeniu. Poza tym, w jakim je masz podłożu? Widzę, że jakaś ziemia... Sadzonka powinna się ukorzeniać w mieszaninie gruboziarnistego piasku z torfem (kwaśnym), ja dodaję jeszcze troszkę podłoża do pikowania. Proporcje - piasek powinien stanowić połowę tej mieszanki. Pęd na sadzonkę pobiera się od czerwca do końca sierpnia, nie zdrewniały. Wierzchołek wzrostu się obcina, resztę dzieli się na odcinki z dwoma parami liści. Liście dolne się obrywa, i ten kawałek pędu wsadza się do ukorzeniacza i do ziemi, aż pod górną parę liści. Tyle o sadzonkach. Najłatwiej jest jednak ukorzeniać z odkładów. Ja w tym przypadku nie patrzę na terminy, robię to wtedy, kiedy jakaś dolna gałązka jest blisko ziemi. Przyginam ją, w miejscu zgięcia naddrapuję, wciskam do ziemi na gł. jakieś 3 cm i, zasypuję ziemią, i w tym miejscu przyciskam kamień. Na wiosnę odcinam, i daję do takiej mieszanki piaskowej, j.w. Zawsze zadoniczkowane sadzonki wkopuję w "przedszkolu" do ziemi, siedzą tak rok, na następny rok sa już pięknie ukorzenione, osypuję z piasku i przesadzam do dużej doniczki z ziemią - pół na pół kompost z kwaśnym torfem. Jeszcze nigdy mi sie nie zdarzyło, żeby jakaś sadzonka padła. Ale robię selekcję, bo zdarza się, że jedne sadzonki "buchają", a inne są marne...
Pierwsze w życiu sadzonki robiłam z mojej variegaty - wydarłam gałązki od korzenia ...w lutym... Porządnie przyjęły się dwie...

Alem się naprodukowała...

____________________
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową