Juzia jak jednak stanie na barwinku to mogę Cię obdarować. Mam tego sporo, a ta rabata gdzie on rośnie idzie do generalnej przeróbki. Także jakby coś to pisz.
A co powisz na bodziszka? Ja mam takiego rozłogowego oczodajnego różowego(wyguglaj sobie)ładnie zadarnia powierzchnię, nie choruje i praktycznie poza śćięciem kwiatów nic z nim nie robię.
Juzia a cotoneaster "mooncreeper"? Też mam. Rozrósł mi się za bardzo i muszę go trochę poskromić, więc dużo potencjalnych sadzonek będe miała. On się korzeni jak głupi. Stworzył by fajny ziomozielony dywan.