To ja się będę powoli żegnać...koniec odpoczynku... idę siać trawę i przedpłocie ogarnąć

Miłego kawkowania dziewczynki

polinka napisał(a)

To ja się będę powoli żegnać...koniec odpoczynku... idę siać trawę i przedpłocie ogarnąć

Miłego kawkowania dziewczynki

Miłego ogrodniczkowania!

Och, miłego ogrodniczkowania. Mi już przerwa kawowa się skończyła

A co do pędraków to może sposobem Madżenki? Walec z kolcami i niech im ziemia...

Kamajla napisał(a)

Och, miłego ogrodniczkowania. Mi już przerwa kawowa się skończyła

A co do pędraków to może sposobem Madżenki? Walec z kolcami i niech im ziemia...

Hehehe...żeby to tylko działało One chyba głębiej siedzą paskudy.

no i rozeszło się towarzystwo;(
sama kawę wypiję i na skrzynki popatrzę

Justyś, no ładnie się u Ciebie robi...

Informuję że żyję Mój laptop zrobił sobie przerwę techniczną pracuję nad tym

Mój nerw z rana tylko się pogorszył...
Poszłam ciąć buksy, cisy i tuje. Wzięłam sobie agro i szpilki...rozłożyłam pod buksem, tnę a tu wszystko leci z wiatrem na rabaty, trawnik, polbruk.
No ekstra!

Wkurzyłam się i cięłam bez niczego. Rabaty mam zawalone ścinkami, a trawnik przez wichury cały w korze. I chyba tak już zostanie, bo nie chce mi się tego dłubać.
Poza tym cięcie mi nie szło z tych nerwów, a buksy dodatkowo mają mega braki po zimie.
Tu za mocno wycięte, tu wymrożone, tu wypadło przez grzyba.
No po prostu....ekstra!

Idę się pochlastać liściem

No właśnie
Dlatego unikam roslinek do cięcia
Przynajmniej jeden powód do wkurzania się mniej