Ewa.... trawnik zakładany był przez dewelopera 5 lat temu.
Nazwać tego trawnikiem nie można. Im chyba chodziło tylko o to żeby nie było łyse pole naookoło domu. U siebie nie widziałam jak to wszystko się odbywało, ale widziałam u sąsiadów jak robili....porażka.
Ziemia nawieziona z perzem. Perz nie wybrany, nawet z wierzchu pędów nie zebrali. Źle rozgrabione, słabo zwałowane.... górki i dołki wszędzie.
Nasiona nie wiadomo jakie, bo nikt nawet opakowania nie widział...sypali z wiadra.
Największym problemem jest ta wierzchnia warstwa. NIe wiem co to jest, ale jest tak zbita, że noża do kantów wbić nie mogę. Jak jest sucho to się robi skorupa.
Pod spodem jest w większości piach.
Boję się, że jak zrobię wszystko od nowa i posieję to i tak będzie jak było.
Rozważam jeszcze hydrosiew....ale rolka chyba byłaby najlepszym rozwiązaniem.