Ja bym dała jeszcze jedno przy altanie po lewej stronie - jakiś ładny nie za duży klon? Widoczne z salonu, takie po którym dobrze widać pory roku. Popatrzysz z okna i westchniesz " o, idzie wiosna/jesień. Może jasne, bo altana ciemna. Zasłoniłoby chyba dom sąsiada?
Po prawej drzewa o kulistych koronach. Brzoza 'Doorenbos' byłaby ładna. Co sąsiad powie na liście?
Przy wodogrzmocie - a jaki ma być? cichy wodogrzmot jak u Krzysztofa w jasnej piaskowcowej ścianie?- to zimozielone, może serby? Tam sąsiad ma śmietnik, prawda? Zasłoniłabyś go sobie i wodogrzmot miałby tło zawsze.
Przy huśtawce - obejrzyj klony ginnala, szybko rosną, można znaleźć tanie dość duże okazy. Z okien tego miejsca nie widzisz, więc zimą nie szkodzi, że będzie łyse. Fakt, będą z nich liście no i sieją się, jak to klony. Ale za to odporne i niewymagające. Dałyby plecy huśtawce. No i jesienią są ładne. Tam pewnie później posadzisz, dogonią resztę drzew.
Na tej rabacie przed altaną na prawym końcu to może być rozłożysty krzew o ładnym pokroju, albo np. jakieś drzewko o pokroju plączącym. Jarzębina "Pendula"? Pewnie być wolała coś bardziej spektakularnego. Albo bonsai z czegoś zimozielonego. Albo ładny czerwony berberys, pasowałby do brzóz, taki jak 'Red Chief" - lubię go za przewieszające się gałązki i taką pewną ażurowość, można go podsadzić tawułami japońskimi jasnymi, takimi które mają czerwone młode przyrost - wtedy ten czerwony kolor z berberysu tak sobie wędruje dalej po czubkach tawuł. Nie przerażaj się tymi 3 m wysokości, berberys zawsze można ciąć, a odmładzany będzie miał więcej młodych gałązek, a młode gałązki ma czerwonawe (ale pamiętaj, że kłuje). Tawułki przycinać w kulki, żeby były gęste i ładne też zimą. A pod brzozami z prawej dać berberys "Green Carpet", trawy.
A na lewym końcu jasne drzewko, nieduże - mały, nisko szczepiony miłorząb "Mariken"?
Te świerki na całych tyłach to takie zwykłe świerki? Będą na taki cięty żywopłot?
____________________
Ogródek na trzy lata