No tak, u mnie też nie są żywozielone, ale to normalne o tej porze roku. Ważne, że mają bardzo dobrze rozwinięte korzenie. A brązowe końcówki zaraz i tak będziemy ciąć i nawozić
To właśnie lubię, że zawsze dają trochę więcej. Uważam, że to jest super fair, bo zawsze jakaś sadzonka może się nie przyjąć czy nie spodobać. Mi w tym roku to już w ogóle dali na wypasie
U mnie zawsze są brązowe po zimie.
Zimne wiatry tu u mnie...mroźne nawet bym powiedziała. No a czsem mróz i słońce na raz i tak wyglądają jak wyglądają.
Dobry nawóz i będzie ok