Jolu,to chyba sadzonki kupowane u Szmita sa dobrej jakości,bo kyushiu kupowana rok temu na agrze nie chce ruszyc z miejsca w ogóle,a nawet te kupowane u niego w kwietniu sa wieksze niż roczna z agry.
Aniu,zaraziłam się hortensjami od Bożenki Babopielki.W porównaniu z nią mam mikroskopijna ilość,ale i ogród 4 razy mniejszy.Mam nadzieję ogromna,że twój samochód pomieści moje nowe chciejstwa hortensjowe.