Przerażona nie jestem wcale, albowiem improwizacje na żywca to mój "konik ogrodowy".
Wiem, że pomimo tego jak to teraz strasznie wygląda, może być tylko lepiej
Pobojowisko może jest, ale porządek panuje. Wszystko w szeregu, równo jak w wojsku . Ciekawa jestem efektu końcowego. Trzymam kciuki za bezproblemowy przebieg rewolucji.