Szczerze to sam nie wiem....U mnie dopiero wzeszła jak zrobiło się na prawdę ciepło. U mnie też o to chodzi, aby nie była deptana przez sąsiadów, bo to "ścieżka" - ale to długa historia, której pisać nie będę
A dzisiaj będzie na pewno faajny dzień - jadę za 4 godziny na wystawę do Krakowa, a potem do Gabrieli zwiedzać ogród i robić wianki - czekajcie na relację wieczorem Buziole
Jestem, wróciłem - szczęśliwy, zachwycony, obładowany Za chwilę relacja z targów jak i spotkania w ogrodzie Gabrieli, który jest przepiękny już przy wjeździe na posiadłość A cisy od Sylwi i bukszpany od Agi - po prostu boskie - zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia
Danusiu - są idealne - wysokie, równe, gęste Ale tfu tfu!!!!
A ogród Sylwi jest nie do poznania - jak brama mi już uchyliła pienne cisy to już wpadłem z zachwyt - wszystko jest idealnie zrobione, porządeczek, pozmywane, poukładane - no wyjeżdżać się z tego raju nie chciało. Gdyby nie to, że czas mnie gonił bardzo to bym się wprosił na dłuższy spacer - ale nic straconego - na pewno jeszcze wpadnę (z drewnem - wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ) Dziękuję Ci Sylwia za piękne zabezpieczenie cisów przed wysypaniem ziemi jak i unieruchomieniem podczas jazdy - to już podziękuj ode mnie Januszowi.
Tobie Agnieszko - Abiko jak i Wieloszko dziękuję za śliczne bukszpany - takich ogromnych się nie spodziewałem
I dziękuję też Tobie Elu za śliczną hostę - ogromn ta kępa!
A na wystawie kupiłem dwie żurawki - chyba southern comfort - tak czy inaczej to chyba ten gigant co ma Anula, bo o takie mi chodzi - pójdą przed bukszpanow obwódkę, po zostało trochę miejsca
Sebek czy to te wrocławskie bukszpany? jeśli tak to proszę zrób mi zdjęcie pojedynczej sztuki plisss. Potrzebuje na obwódkę a po majówce kolega z pracy jedzie w delegację do Wrocławia Widziaalm dzisiaj u nas po 10zl takie mizeroty...