dziękuję, tak sobie też pomyślałam ostatnio, ale niepotrzebnie popryskałam na grzyba, nie lubię robić oprysków ale nikt nie mógł mi pomóc, bałam się że drzewko mi padnie,

listki pewnie muszę oberwać , nie ma ich dużo więc biorę się za porządki,a co najlepsze u nas było w nocy +1 chyba że fala przeszłą zimna , bo u niektórych sąsiadów szkody wyrządziła po trochu.

dziękuję Danusiu i Borbetko muszę twojego grujecznika zobaczyć

Wiosenny kolor grujecznika z mojego ogródka. Piękny jest

a jak jest z jego mrozoodpornością?

Według mnie grujecznik to jedno z najpiękniejszych i najmniej problemowych drzew.
Jest piękny o każdej porze roku. No i oczywiście w pełni mrozoodporny. Czasami późno wiosenne przymrozki ścinają mu listki, ale na to nie ma bata. Warto znaleźć dla niego miejsce w swoim ogrodzie

baderka napisał(a)

Według mnie grujecznik to jedno z najpiękniejszych i najmniej problemowych drzew.
Jest piękny o każdej porze roku. No i oczywiście w pełni mrozoodporny. Czasami późno wiosenne przymrozki ścinają mu listki, ale na to nie ma bata. Warto znaleźć dla niego miejsce w swoim ogrodzie

mojego grujecznika zmroziły majowe przymrozki...bidulek....ale widzę, że sie regeneruje...
pozdr

To ja powtórzę pytanie we właściwym wątku Też zaglądam w sprawie grujecznika...

Uwielbiam to drzewo w każdym calu, ale obawiam się, że będzie za duże do moich ,,nowych" areałów.

Nie ma jakichś mniejszych wersji szczepionych? (Pendula mi nie leży, ta bordowa odmiana na R też mniej, przez kolor liści właśnie),
dla przypomnienia obecne ,,włości" 4x6m

https://www.ogrodowisko.pl/watek/4548-mikro-ogrod-2-0-czyli-szewc-bez-butow-chodzi?page=6#post_6


A gdyby ktoś jeszcze wiedział, gdzie można zakupić dorodny okaz grujecznika - taki najlepiej powyżej 170cm to ozłocę

p.s.grujecznik u znajomych, którego przesadzaliśmy tej wiosny w inne miejsce. Bydlątko z bryłą korzeniową ważyło tyle, że transportowaliśmy go na drewnianych balach jak starożytni egipcjanie

Coś podgryza mojego grujecznika. Nie mam zdjęć bo trudno to sfotografować. Najpierw myślałam, że to mróż bo nieliczne listki się pozwijały. Teraz pod słońce widać w listkach jakby pustkę (poduszeczki powietrzne)w blaszcze liściowej między nerwami. Liście z wierzchu niby normalne, ale coś się z nimi dzieje. Co?

Mój grujecznik też coś choruje...
Na wiosnę wypuścił ładne listki ale przyszedł przymrozek i umroziło, a następne listki więdną
Stoi na razie w doniczce bo czekał na swoje miejsce w ogrodzie...



Psiknąć na grzyba czy to może być coś innego... doradźcie pliss

To raczej od słońca. U mnie niektóre listki są podobne. Czy ktoś z was ciął już grujecznika, chciałbym bardziej uformować koronę i ciąć by nie rosło za wysoko.

Jeszcze nie cięłam, ale widziałam już w dwóch miejscach żywopłot z niego