Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Wiśnia piłkowana "Amanogawa" - Prunus serrulata "Amanogawa"

Pokaż wątki Pokaż posty

Wiśnia piłkowana "Amanogawa" - Prunus serrulata "Amanogawa"

anbu 12:41, 08 lut 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Dziękuję
Mazan jeśli pozwolisz kontynuuję temat w „Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)” - bo Danusia zaraz nas stąd pogoni
____________________
Ania Ogród Ani :)
Mary 19:30, 08 lut 2017


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Super, Aniu!
Trafiłam na Waszą dyskusję przypadkiem, bo nawet nie mam żadnej wiśni w ogrodzie. I właśnie miałam zaproponować, żeby kontynuować w innym wątku.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Kacha123 22:34, 06 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Rok temu pisałam o chorych wiśniach. Niestety nie przeżyły. Wypuszczały po parę listków, które usychały mimo regularnych oprysków i preparatów podawanych doglebowo. Chciałabym kupić kolejne w to miejsce i stąd pytanie do fachowców - czy powinnam się obawiać sadzenia ich w tym samym miejscu ze względu na ryzyko złapanie infekcji z gleby? Z góry dziękuję za odpowiedź
____________________
Kacha Mój ogród pod górkę
Mazan 09:15, 07 kwi 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Kacha123

A ja rok temu prosiłem o dodatkowe info, którego nie było. Teraz do tamtego wpisu dodałbym prośbę o wygląd nasady pnia. Wówczas nie chciałem straszyć, ale teraz po fakcie mogę dopisać, że podejrzewałem i inną możliwość. Mam nawet notatkę o tym przypadku. Zawsze tak robię, gdyby pojawiły się zarzuty. Odnotowałem, że 'brak foto roślin od wierzchołka oraz nasady pnia, co uniemożliwia dokładną diagnozę'. Dlatego nie znając przyczyn powiem: należy zdezynfekować glebę przeciw Phtophtora i Verticilium, a także bakterii jeśli był wyciek. Nad tym wszystkim mam jeden wielki znak zapytania.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Kacha123 11:08, 07 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Dzięki za odpowiedź. Chyba jednak nie będę ryzykować sadzenia kolejnych wiśni w to samo miejsce. Wycieku nie było i wierzchołki pozwijały się w "pastorały".
A miałam jeszcze nadzieję, że w tym sezonie dadzą jednak jakieś oznaki życia.
Nie wiem, co za dziadostwo przywlekłam ze szkółki, ale wiem, że wiśnie z tej samej dostawy, które stały w szkółce też padły. Szkoda tylko, że właściciel uparcie twardzi, że wykończył je zeszłoroczny kwietniowy przymrozek
____________________
Kacha Mój ogród pod górkę
Mazan 11:33, 07 kwi 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Kacha123

"Pastorał" rozwiązał tajemnicę. Tak wygląda zaraza ogniowa powodowana przez bakterię Erwinia amylovora. Choć najczęściej spotykana na gruszach i jabłoniach, ale o ozdobnych czy dziko rosnących głogach, irgach lub ognikach mało kto pisze. A bakteria atakuje ponad 200 gatunków drzew i krzewów w tym dużo uprawianych jako ozdobne. Z dotychczas stosowanych środków miedzian ją zwalcza lecz trzeba go stosować ok. 5x od kwitnienia po czerwcowy opad zawiązków. Podobnie należy stosować środki ekologiczne.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Kacha123 15:41, 07 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Jeszcze raz dziękuję. Poczytałam o tej zarazie i przynajmniej będę mądrzejsza na przyszłość.
____________________
Kacha Mój ogród pod górkę
anbu 10:25, 09 kwi 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Mazan skoryguj myśli blondynki, proszę

Tak teraz wyglądają moje Amanogawy.






Mazanku czy to jest biały pąk? Czy biały pąk to pąk kfffiotuszków
Nie pamiętam za nic w świecie czy one najpierw kwitną czy listki wypuszczają
One już dwa razy były opryskane RT. Dziś, przy niedzieli mam zamiar opryskać wszystko (także je) RT po raz trzeci

Mazanku jeszcze mam pytanie o Wiśnie Kanzan. Jak ją traktować, bo to też drzewo z wiśniowatych a nie znalazłam wątku tematycznego.
Jest na podobnym etapie co Amanogawy, co dopiero przywieziona ze szkółki, jeszcze w donicy
Czy mogę spryskać RT?
____________________
Ania Ogród Ani :)
Mazan 12:11, 09 kwi 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Anbu

Biały pąk to pąk kwiatowy u jabłoni, grusz i niektórych śliw białokwitnących. Amanogawy kwitną kolorem nawet amarantowym /mam taką "pod opieką"/ u sąsiada i w zasadzie nic przy niej nie ma do roboty jeśli nie liczyć lekkiego przycinania dla utrzymania korony w ryzach, aby jakaś gałązka nie wyrosła za bardzo.
Aniu, powinnaś opryskiwać przemiennie z preparatami wapniowymi /OW lub PW/, gdyż te rośliny lubią wapń, który je chroni przed niektórymi infekcjami, szczególnie w zagęszczonych nasadzeniach ogrodowych, gdzie często można spotkać innych żywicieli tych chorób. Rośliny najpierw kwitną, a pod koniec kwitnienia wyrastają liście. Twoja przymierza się do kwitnienia.
Kanzan jest podobna do Amanogawy z z tym wyjątkiem, że liście ma nieco inne w kolorze. Mają więcej zielonego. Na dobrej ziemi można je podsadzić krzewami /berberys, trzmielina Fortunata i in./. Oprysk podobny do poprzedniej. Do gruntu powinnaś ją wsadzić już teraz, bo choć szczepiona, ma jednak niezły system korzeniowy.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
anbu 12:49, 09 kwi 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Dzięki bardzo
Wiśnia Kanzan w ciągu dwóch tygodni wyląduje w miejscu docelowym (rabata w przygotowaniu ) Mam świadomość, że to spore drzewo

Mam taką ściągawkę od Polinki, cytat: Zaczęłam od HT jednego dnia i kolejnego dnia PW. Po 10 dniach od nowa HT i następny dzień PW. I tak już do końca sezonu

Tego mam zamiar się trzymać ale mam ogród w budowie i czasem się zastanawiam co wybrać: sadzenie czy opryski
Mam nadzieję, że niedługo, jak już posadzę takich dylematów nie będzie

____________________
Ania Ogród Ani :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies