ogrodowianka
13:50, 28 lip 2016
Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 41
Ja jestem świeża w sprawach ogrodowych, ale również dałam się oczarować tej wiśni. Posadzona wczesną wiosną rok temu zakwitła wkrótce po wsadzeniu. W tym roku też bez problemów. Jej kwiatostany powalają - są zebrane w takie grona i naprawdę pięknie się prezentują, mimo że drzewko jest jeszcze młode i niewysokie.
Jesienią ładnie się przebarwia. Ja mam maleńki ogródek, więc jej kolumnowy pokrój jest dla mnie wielką zaletą.
Na zimę, mimo że młoda, niczym nie okrywałam. Poza drobnym epizodem wiosną z mszycami, nie miałam na razie innych problemów. Póki co jest więc bezproblemowa.
Każdej wiosny obserwuję 4 amanogawy rosnące w sąsiedztwie. Kwitną co roku i im są wyższe, tym bardziej zachwycają.
Z odległością od domu to nie umiem doradzić. Trzeba wziąć pod uwagę koronę i korzenie. W łódzkim ogrodzie botanicznym widziałam starszy egzemplarz. Z wiekiem mężnieje, ale nadal jest wyższa niż szersza.


Jesienią ładnie się przebarwia. Ja mam maleńki ogródek, więc jej kolumnowy pokrój jest dla mnie wielką zaletą.
Na zimę, mimo że młoda, niczym nie okrywałam. Poza drobnym epizodem wiosną z mszycami, nie miałam na razie innych problemów. Póki co jest więc bezproblemowa.
Każdej wiosny obserwuję 4 amanogawy rosnące w sąsiedztwie. Kwitną co roku i im są wyższe, tym bardziej zachwycają.
Z odległością od domu to nie umiem doradzić. Trzeba wziąć pod uwagę koronę i korzenie. W łódzkim ogrodzie botanicznym widziałam starszy egzemplarz. Z wiekiem mężnieje, ale nadal jest wyższa niż szersza.
____________________