Witaj Aneczko .... na Gardenię nie jadę ..... trochę za daleko a pogoda płata figle migle .... chociaż ze mną to nigdy nic nie wiadomo

Mój M wyjechał dzisiaj rano w kierunku Lublina i zawrócił ..... drogi miejscami nieodśnieżone i zakorkowane .... masakra jakaś .....
A zagajniczek ? ..... fajne te nasze ogrodowiskowe koleżanki .... zawsze coś mądrego podrzucą .... jak nie jedno to drugie przypadnie do gustu no i trudno darmo , wpadłam jak przysłowiowa śliwka ......
Te brzozy te kulki i te ażurowe schodki czy półki (nie wiem co to) ..... No nie mogę sobie poradzić tak mnie ten obrazek zniewolił
ściskam mocno Aniu ..... a pojawię się w Waszych okolicach jak tylko się ociepli .... Madzia mi kawę obiecała

