jak nie popada u mnie to jutro klepie kose w ogrodzie

tylko krzywdy sobie nie zrób

No może Piotr usłyszy!

U mnie po deszczu takie widoki:

Kwiaty kaliny zaścieliły ziemię


To samo z piwoniami

\
Goździki siwe też wyłożone maksymalnie


w pojemniku z wodą żaba poluje na larwy komarów.

Wszyscy mają róże? Mam i ja!
Pnąca, ale w tym roku przemarzła i musi startować niemal od zera.NN


na rabatce z lewej strony już znów widać trochę koloru.Zaczynają żółcić się aksamitki,goździk brodaty w czerwieni,,za chwilę zakwitnie ostróżka,róża i rudbekie.A potem festiwal floksów różowych.
Jest jeszcze orlik niebieski,pełny po deszczu wyłożony i kończący kwitnienie.


rabatka piwoniowa bardzo ucierpiała od mrozu majowego,te piwonie ,które były na słonecznej części,miały zmarznięte szczyty pędów,Niektóre wcale nie zakwitły, a niektóre,z dodatkowych pączków próbują wydać kwiaty,A tu najbardziej zacieniona,najpóźniej wychodzi z ziemi,i najpóźniej kwitnie.Jeszcze ma pąki nie rozwinięte.Tuż obok mój Rh -fioletowy.


A tu pierwsza czerwona truskawka

Danusza napisał(a)

jak nie popada u mnie to jutro klepie kose w ogrodzie

Danusiu tylko nie mów że umiesz poklepać kosę i kosić !!!!

Tak to jest jak nie pada to nie ale gwałowny deszcz to nic dobrego .Woda w małym stopniu dociera do roślin.

W moim ogrodzie od suszy wszystko się kładzie, kwiaty kaliny już dawno są tylko wspomnieniem. Aksamitki masz z siewu ? Bo u mnie z siewu są dużo mniejsze. Siałam dwa razy, bo jakieś niedobre koty te pierwsze mi zniszczyły
Różyczki cieszą Twoja bardzo dzielna

Haneczko, u mnie dzisiaj lało-burza jak 150waliło, że hej...woda aż stała na ogrodzieaż ładniej się zrobiłomój warzywniaczek, wczoraj wypielony, po deszczu aż lśni...

Nic tylko czekać na nowe chwaściory

Aksamitki oczywiście siałam,ale miesiąc wcześniej na parapecie,Te wysiane do gruntu zakwitną chyba w sierpniu dopiero.Ale tak mało mam kwiatów w tej porze ,że musiałam pomyśleć o przyspieszeniu.
Rugowanie jałowców wybiło mnie z ustalonego rytmu wiosennego.Następny rok zaczyna się już teraz.
Wysiewa się dwuletnie,rozmnaża się byliny i krzewy.szykuje się zmiany na rabatkach.

ale macie fajnie,że u was padało, pikna różyczka Haniu, szkoda,że deszcz potańcował z kwiatami, ale był bardzo potrzebny a kwiatki będą następne, a co do koszenia to ja umiem kosić i widziałam jak się wyklepuje kosę, faktycznie nie każdy potrafi naostrzyć a co dopiero wyklepać) dobranoc Haniu)