Dzięki Gabrielo! Już traciłam nadzieję,że dokopię się do jej miana.....

no właśnie tibuchina, Haniu poczytaj sobie o niej http://cyklamen.blox.pl/2009/04/Tibuchina.html

Dzięki Aniu,przed chwila tam byłam. No to potraktuję ją jak daturę,a wiosna powędruje na balkon.

dbaj o nią , to poproszę o odrościk

Cały czas otwierają się nowe kwiatki.
Aniu,masz ,jak w banku.A może i nasiona dojrzeją?

Haniu,

Alez Ty jestes jak te babelki w kieliszku szampana. Optymistyczna, niezwykle pogodna, z wielkim poczuciem humoru. Taka ciepla i serdeczna.
Niezmordowana, nieprawdopodobnie pracowita i bezgranicznie oddana swojej pasji! Podziwiam z calego serca. Przypominasz mi pewna bliska osobe, ktora podobnie jak Ty wprost kipi energia!!!!

Powiedz Kochana co porabiacie z Frodo zima, kiedy w ogrodzie niewiele mozna zdzialac?

A Twoj kawalek zieleni jest niesamowicie wypielegnowany, kochasz to grzebanie w ziemi i rosliny Ci sie odwdzieczaja. W koncu jakie dostajesz od natury dowody wdziecznosci w postaci pieknych kwiatow i dorodnych owocow.

Jestes Wielka

Pozdrawiam Cie serdecznie.

Boćku ,ja i wielkość...... przesada.I z tą pielęgnacją nie do końca prawda......Już tydzień w ogrodzie nie byłam,ale za to nadrobiłam towarzyskie zaległości.A Frodo,najchętniej na spacery,niezależnie od pory roku,tylko wody,tak jak ja nie cierpi.Ma 12 lat i dobrze by było,żeby jeszcze trochę ze mną pobył.3 x dziennie.zawsze mnie motywuje do wyjścia
A z tą energią życiowa,to chyba mam rodzinne,jestem z długowiecznego rodu,i do ostatka samodzielnego,chociaż w moim przypadku to wcale takie pewne nie jest.
Wiosna ,lato-nasze,jesień jak pogodna też,a zimę i zawieruchy jesienne przetrzymać musimy.
Ale od roku mam to tak przyjazne forum,i czujemy się tu .......cieplutko!
Mam nadzieję ,z waszą pomocą przeżyć te śnieżyce i mrozy.
Pozdrawiam!

Haniu, jestes wielka, jestes. Wszystkich wspierasz, do kazdego zajrzysz.
A pielegnowac ogrod jak sie go ma za drzwiami nie jest latwo, a co dopiero jak trzeba dojechac.

Zima tez moze byc piekna - byle byla krotka

A wlasnie Haniu, podpytam Cie, czy byliny wycinac teraz czy na wiosne? Mam sporo sloneczniczka i szalwii takiej kwitnacej na fioletowo i nie wiem czy to zostawic czy juz ciachnac... Zazwyczaj robilam takie porzadki na wiosne...

Ja teraz wycięłam i słoneczniczek i szałwię, Na rabatach tylko korzenie bylin zostawiam,MNiej amatorów jest do myszkowania po ogrodzie,Co suche popaliłam,co nadawało się do wykorzystania - zielone na kompost.Pewnie niektóre kwiatostany w zimie ładnie wyglądają,ale ponieważ ja tam nie zaglądam, nie żal mi nieobejrzanych widoków.
Za to wiosną,to już tylko grabki i torba z nawozem. I tak do wiosny jeszcze zostaną chochoły na różach i hortensjach,gałęzie na tulipanowych grzędach przed sarnami,żeby nie właziły,No i prowizoryczne przed nimi zagrodzenie przed tymi roślinami,co by na pokarm dla nich mogły być.Zeszłej zimy to mi azalie i jałowce pojadły,i borówkę tam gdzie mogły sięgnąć wycięły do korzenia.Ale śnieg leżał na 1,5metra ,to chodziły po ogrodach jak po swoim.
Taka jest moja metoda z zimowaniem mojego ogrodu,
Mam do przekopania jeszcze 2 grzędy,mam nadzieję że w tygodniu z tym się uporam.
Wam też życzę szybkiego pokończenia prac........buziaczki za miłe słowa.