Świetne!!!
miłego dnia Haniu, a o ile wiem, też miałaś być

Miałam być z Wami,ale mi się pokićkało,gości u siebie w domu przyjmuję.Mus zostać.Ale obiecuję,że jak tylko będę w pobliżu ,na kawkę wpadnę do różanego saloniku.

Oczywiście zapraszam, i żałuję, że nie będziesz ale jak goście są, to trzeba ich ugościć

Witaj Haniu, podziwiałem Twoje łąki, na moich zamiast piechotków grają żaby.

Robercie,dzięki za odwiedziny,Niedługo te moje łączki zabetonują i zamienią na parkingi,bo to tuż przy wielkiej hali sportowej, Ale póki co, wyrównali wiosną spychaczem i teraz jest zielono,a ja mam teren do spacerów i nie muszę po wertepach.
Pasikoników już dawno nie słyszałam,ale to dlatego,że nie pamiętam kiedy wieczorową porą siedziałam na łące.Z ogrodu ,to też grubo przed zmrokiem zmykam,żeby na autobus zdążyć.

Haniu,jeśli będziesz miała chwilę czasu to zerknij do mnie, ,jaka to jest roślina....łąkowa to na pewno....Pozdrawiam.Haniu,ślicznie dziękuję za pomoc.

rumiankowa łąka.

Haniu, przepiękny widok
Pozdrawiam

Haniu, bardzo dziękuję za zdjęcie rumiankowej łąki, wzruszyłam się.
Muszę się kiedyś wreszcie zebrać i pojechać w sentymentalną podróż do Koszalina, dzieciom swoje rodzinne miasto pokazać...

Haniu,spóźniłam się na poranną kawę u Ciebie,ale zapachniało mi za to szarlotką U mnie dziś placuszek z truskawkami.Pozdrawiam serdecznie

Studzi się szarloteczka,
jutro akurat będzie do porannej kawy.
Bo tak zbierałam się,aż zmrok mnie zastał.Miłego wieczoru.