Anitko, ja nie jestem zmotoryzowana, tam gdzie dojść mogę, to oglądam.
Z usług samochodowych korzystam, jak do ogrodu trzeba co zawieźć, albo przywieźć, a tak, jak napisałam u Roberta....zapierdzielam jak wyścigowy ślimak! Ale tak wolę.
Jeszcze błocisko na dojściu do ogrodu, Czekam aż trochę wyparuje. Ale 1 marca nie odpuszczę.
Choćby na rekonesans tylko.
A już by się chciało potuptać.
Pozdrawiam!
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie