Zbyszku, jakbyś wiedział! Frodo zawsze na hasło idziemy, zwarty i gotowy. Oprócz bigosu dla siebie, muszę i jemu prowiant wyszykować, bo jak kawę sobie parzę w altance, to wypatruje, co jemu na michę kładę. Nie mogę mu być macochą!

Wyglądam tej pogody, chociaż na pierwszy raz, to tylko straty i potrzeby notuję.
Wam to dobrze, kaloszki, beretka i już w ogrodzie, a ja? Cały ambaras z tym, ale to całe moje zdrowie, więc nie kwękam.
Pogodnych dni życzę.
Za wierszyk oczywiście buziaczek z uściskiem. pa

Haniu,zawsze z Twoich wpisow tyle optymizmu tryska,tyle pogody Jestes dla nas przykladem.
Serdecznie pozdrawiam

Ksiulek, szczygiełku kochany! Witaj! Cieszę się z każdych Twoich odwiedzin! Powodzenia w działaniach życzę!

Witam!
Haniu, przeczytałam o zakupach i ogłoszeniu wiosennego sezonu
Dostałam jesienią canny od sąsiadki, czytałam że już w Lidlu kupiłaś i są w doniczce. Moje jeszcze sobie leżą w piwnicy- wsadzić już do donicy? Nigdy nie miałam i nie wiem jak je potraktować?
Pozdrawiam

Sezon ogłosiłaś a u mnie jeszcze śnieg na całym ogrodzie , wprawdzie już cienka warstwa ale jednak. no ale jak ogłoszone to i mój musi szybko stopniec, tylko dziewczyny straszą jeszcze przymrozkami , ja się nie zgadzam na zadne przymrozki.Serdecznie pozdrawiam.

Do bigosu mało kapusty dużo chabaniny
Aby był jadalny również dla psiny.

Nad morzem cieplej, to i sezon wcześniej można zacząć. Brzmi to bardzo optymistycznie.

Czekam na otwarcie sezonu, oj odczekać się nie mogę. Inaugurację jutro robimy? Wpadnę z poranną kawką

Haniu,przeczytałam u Ciebie o zakupach i też coś niecoś kupiłam...fajnie,że napisałaś {bo do Lidla mam przez ulicę....}

Haneczka tulę mocno.
Widzę,że jeszcze chwila i wielki 1000