Ocia, ja tak na czuja - po prostu wszytkie te badylki z ktorych opadły kwiatki (zgniły

) przyciełam jak najniżej...częśc uschła i sama po ruszeniu odpadała...resztę wycięłam i zostawiłam tylko liście...teraz w ruch pójdzie magiczna siła do pelargonii...i niech się dzieje wola nieba...
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana -
Ogród Any