Kochani...
wlaśnie udało mi się zajrzeć do Was i obejrzeć sprawozdania z pobytu w Komorowie. Wszytskim serdecznie dziękuję w swoim imieniu i Wiesi za odwiedzenie nas w naszym małym ogródeczku. Mamy to szczęście,że mieszkamy obok Danusi. Albo inaczej to Danusia ma szczęście

. W każdym razie jest nam razem tu bardzo dobrze.
Teraz właśnie siedzę i rozmyślam z kubkiem kawy na tarasie i laptopem na stoliku co dziś mogę zrobić w ogrodzie. Tak zupełnie dla przyjemności...
Przedwczoraj wieczorem odwiedziłam Danusie, siedziałyśmy na jej cudownych fotelach przy blasku księżyca słuchałyśmy szumu wody. Zupełnie jakbyśmy były w luksusowym SPA. Rzeczywiście jest to szalenie miłe.
No to reasumując ... święto róży już za nami...zdjęcia wszystkich wspaniałe, mam nadzieje Moi Mili, że wrócicie kiedyś do nas choćby na PIEROGI...