Witam,
w ubiegłym roku posadziłam 3 klony szczepione, niestety po pewnym czasie liście zaczęły schnąć. Pryskałam je na grzyby i miałam nadzieję, że w tym roku drzewka odżyją. Na zimę nie wszystkie liście opadły i tak się trzymają do chwili obecnej. Na gałązkach pojawiły się pąki liściowe, ale niestety nie rozwinęły się z nich liście. Jak zrywam stary liść to też urywają się pąki, więc nie ruszam. Gałązki są w środku zielone, nie uschnięte. Wygląda to nieciekawie.
Dodam, że mam działkę położoną raczej nisko, więc nie ma mowy o przesuszeniu, raczej ewenualnie odwrotnie. Upały z ubiegłego roku też nie pomogły.
Jestem laikiem ogrodowym, więc mogłam za późno opryskać. Co teraz? Czy zrobić oprysk? Czy jest szansa, że drzewka przeżyją czy można je już spisać na straty?

z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
mogę zrobić zdjęcia pąków z uschniętymi liścmi, jeśli to coś pomoże...

Poprosimy o zdjęcia, ale to albo przemarznięcie, albo za słabe korzenie albo zalanie (za mokro) może poziom wód gruntowych się podniósł?

Poziom wód gruntowych mógł się podnieść. Mieszkam na Wawrze, to niski teren, a jak kopaliśmy doły to zbierała się woda. Jutro zrobię zdjęcia. Jeśli to wina wody tzn że korzenie zgniły i klony są nie do uratowania? Dwa lata temu, kiedy jeden miesiąc padał deszcz, a kolejny był upał, sadziliśmy thuje smaragd, z 60 sztuk 16 nam uschło. Podejrzewam, że również z powodu nadmiaru wody, bo w upalnym miesiącu działało nawadnianie. Rok temu wymienilismy i thuje na szczęście sie przyjęły.

Droga Misha proszę wstaw zdjęcie tego klona bo tylko wtedy nasze porady będą skuteczne jak wstawisz zdjęcie i zobaczymy co i jak na pewno da się coś zrobić.

Przepraszam, że tak długo zajęło mi robienie zdjęć, ale miałam problemy techniczne i w końcu zrobiłam je telefonem. Niestety telefon nie ma opcji focus na obiekty w małej odległości, więc oste jest tylko tło. Mam jednak nadzieję, że dadzą podląd na stan moich klonów. Mam je wykopać czy jeszcze cierpliwie poczekać?
Na pierwszym zdjęciu jest drzewo w najgorszym stanie, pąki liściowe są brązowawe, złamałam gałązkę, która jest raczej uschnięta.
Drugie zdjęcie przedstawia stan pozostałych dwóch sztuk, pąki są zielone, ale gałązki nie łamałam.

czytam własnie wątek o matach p. chwastom, więc dodam, że pod klonami jest mata i na niej białe kamyczki... może ma to negatywny wpływ?

To chyba klon pospolity " crismon king" lub " globosum" choć nie wiem czy mam rację

Matę wyrzuć, drzewa dostają zgnilizny opieńkowej.

Niestety drzewka muszę wyrzucić, na pewno pod nowymi maty nie będzię. Szkoda takiej straty... Może mogłaby mi Pani polecić gdzie w rejonie Warszawy kupić ładne klony szczepione. Oglądałam w internecie zdjęcia różnych odmian, biorę pod uwagę klony o małych wymaganiach glebowych: jesionolistnym Flamingo, Golden Globe, Globosum. Nie mam pojęcia jakie mi się zmarnowały. Będą rosły na tle szmaragdów, więc fajnie jakby się odróżniały kolorem.