Diana
22:36, 24 maj 2012
Dołączył: 03 sie 2011
Posty: 2047
Dom prawie wykończony na zewnątrz o ogrodzie nie słychać - wtedy przeszedł czas na utwardzenie nawierzchni, w postaci ścieżki i drogi wjazdowej do garażu.Nie miałam do tego głowy a trzeba było już coś zrobić, bo zakopywałam się w błocie wjeżdzając pod garaż.
Zero przemyśleń,poprostu prosta droga na szerkość garażu wyłożona kostką brukową i ścieżka od planowanej furtki do drzwi wejściowych.Ot takie nic.......
Zostało to zrobione tak poprostu - ani się tym nie zachwycałam, ani też nie zwracałam specjalnej uwagi na styl powiedzmy.Pomiędzy tymi dwiema osobnymi "drogami" powstał trójkąt z ziemi.
W praktyce ten pomysł okazał się FATALNY !!!!!
Każdy kto parkował pod garażem,żeby przejść do drzwi wejściowych przechodził po tym właśnie obłoconym trójkącie.Radość jaką miał być bruk, okazała się koszmarem. Kupiłam jakieś roślinki, posadziłam - jeszcze przed rozpoczęciem prac przy trawniku (na etapie wyrywania chwastów) i miałam nadzieję że już nikt tam nie wejdzie...
Myliłam się, sama chcąc skrócić sobie drogę przechodziłam między roślinami.
Czas pokazał że musi być swobodne przejście między miejscem parkowania auta a wejściem do domu.
W międzyczasie powstawało miejsce pod trawnik, wtedy zaczeło juz troszkę ładniej wyglądać i ten nieszczęsny trójkąt zaczął mi strasznie przeszkadzać.Przeszkadzać inaczej - nie tylko z punktu praktycznego ale już wizualnego. Wpadłam na szalony pomysł żeby dokupić polbruk i jakoś to wszystko połączyć.Tutaj napotkałam schody (ścieżka była niżej o 10 cm niż droga) i opór mojego M.
Było z tymi zmianami więcej problemów niż przewidziałam, ale udało się i jestem zadowolona.Było warto
Mam nadzieję że podzielacie moje zdanie...

Zero przemyśleń,poprostu prosta droga na szerkość garażu wyłożona kostką brukową i ścieżka od planowanej furtki do drzwi wejściowych.Ot takie nic.......
Zostało to zrobione tak poprostu - ani się tym nie zachwycałam, ani też nie zwracałam specjalnej uwagi na styl powiedzmy.Pomiędzy tymi dwiema osobnymi "drogami" powstał trójkąt z ziemi.
W praktyce ten pomysł okazał się FATALNY !!!!!
Czas pokazał że musi być swobodne przejście między miejscem parkowania auta a wejściem do domu.
W międzyczasie powstawało miejsce pod trawnik, wtedy zaczeło juz troszkę ładniej wyglądać i ten nieszczęsny trójkąt zaczął mi strasznie przeszkadzać.Przeszkadzać inaczej - nie tylko z punktu praktycznego ale już wizualnego. Wpadłam na szalony pomysł żeby dokupić polbruk i jakoś to wszystko połączyć.Tutaj napotkałam schody (ścieżka była niżej o 10 cm niż droga) i opór mojego M.
Było z tymi zmianami więcej problemów niż przewidziałam, ale udało się i jestem zadowolona.Było warto

Mam nadzieję że podzielacie moje zdanie...
