RATUNKU
dzisiaj będąc u mojej teściowej zobaczyłam jak marnieje jej przepiękna 10 letnia wiśnia piłkowana.Zrobiłam zdjęcia.Ta gąsienica jest na wielu gałęziach od dołu do góry.Nawet nie wiem co to jest i jak temu zaradzić. Drzewo jest strasznie wysokie i nie ma jak sięgnąć żeby zrobić oprysk.Zostaje tylko opcja podlania czymś ...tylko czym ??????
koszę minimum raz w tygodniu, mam tylko problem z nawadnianiem , nie wiem ile powinno się podlewać minut. Trawnik założyliśmy w zeszłym roku. Mamy system nawadniania tylko sama nie wiem na ile ustawić i co ile dni.W tamtym sezonie gdy trawa była młoda to nawadniała się nad ranem i po zmierzchu, chyba tak około po 15-20 minut.Ale słyszałam że trawa powinna sama już szukać wody i żeby tak raz na 3,4 dni ustawić ale na ile minut???Może ktoś mi podpowie
Mam tą samą gąsienicę na wszystkim liściastym. Maż już czymś opryskał, bo drzewa u nas małe. Nie wiem co poradzić Tobie bo u nas dopiero pierwszy raz ją mamy.
Trzeba opryskać Decisem,Mospilanem albo Fastacsem.Gąsienice opadają na ziemię ,przepoczwarzają się i na następny rok masz zmasowany atak. Trzeba pryskać i po ziemi.Tych gąsienic zjadających liście jest dużo rodzai,każda żerująca na jednym gatunku drzewa ma swoją nazwę.a ja się na tym nie wyznaję.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
beta , Nika , sylllwia dzięki wielkie.Jak miło Mój M patrząc na to co zrobiliśmy i nadal robimy,(zresztą same wiecie ile pracy, czasu i serca trzeba włożyć w każdy szczegół) cieszy się że jest jak jest i gdy na początku rośliny były mu totalnie obojętne - teraz sam podgląda jak rosną .....
A trawa nie jest idealna , to napewno, ostatnio walczę z koniczyną (zrobiłam oprysk),zobaczymy co będzie.W wielu miejscach jako niedoświadczona ogrodniczka posypałam za dużo nawozu i totalnie wypaliłam trawę.....ale już jest uzupełniona (sąsiadka poleciła mi magiczną dosiewkę i po problemie,trawka odrosła)
Woda, woda jeszcze raz woda i koszenie, koszenie, koszenie
koszę minimum raz w tygodniu, mam tylko problem z nawadnianiem , nie wiem ile powinno się podlewać minut. Trawnik założyliśmy w zeszłym roku. Mamy system nawadniania tylko sama nie wiem na ile ustawić i co ile dni.W tamtym sezonie gdy trawa była młoda to nawadniała się nad ranem i po zmierzchu, chyba tak około po 15-20 minut.Ale słyszałam że trawa powinna sama już szukać wody i żeby tak raz na 3,4 dni ustawić ale na ile minut???Może ktoś mi podpowie
Niestety leję na oko, lepiej podlewać w upaly co dwa dni ale mocno niż codziennie po troche, ale ile minut nie potrafię ci odpowiedzieć. Leję aż jest grząsko.
beta , Nika , sylllwia dzięki wielkie.Jak miło Mój M patrząc na to co zrobiliśmy i nadal robimy,(zresztą same wiecie ile pracy, czasu i serca trzeba włożyć w każdy szczegół) cieszy się że jest jak jest i gdy na początku rośliny były mu totalnie obojętne - teraz sam podgląda jak rosną .....
A trawa nie jest idealna , to napewno, ostatnio walczę z koniczyną (zrobiłam oprysk),zobaczymy co będzie.W wielu miejscach jako niedoświadczona ogrodniczka posypałam za dużo nawozu i totalnie wypaliłam trawę.....ale już jest uzupełniona (sąsiadka poleciła mi magiczną dosiewkę i po problemie,trawka odrosła)
Woda, woda jeszcze raz woda i koszenie, koszenie, koszenie
koszę minimum raz w tygodniu, mam tylko problem z nawadnianiem , nie wiem ile powinno się podlewać minut. Trawnik założyliśmy w zeszłym roku. Mamy system nawadniania tylko sama nie wiem na ile ustawić i co ile dni.W tamtym sezonie gdy trawa była młoda to nawadniała się nad ranem i po zmierzchu, chyba tak około po 15-20 minut.Ale słyszałam że trawa powinna sama już szukać wody i żeby tak raz na 3,4 dni ustawić ale na ile minut???Może ktoś mi podpowie
Niestety leję na oko, lepiej podlewać w upaly co dwa dni ale mocno niż codziennie po troche, ale ile minut nie potrafię ci odpowiedzieć. Leję aż jest grząsko.
Więc i ja będę lała aż zobaczę że jest naprawdę mokro tak co 2-3 dni.Muszę wypróbować jakąś metodę...
Trzeba opryskać Decisem,Mospilanem albo Fastacsem.Gąsienice opadają na ziemię ,przepoczwarzają się i na następny rok masz zmasowany atak. Trzeba pryskać i po ziemi.Tych gąsienic zjadających liście jest dużo rodzai,każda żerująca na jednym gatunku drzewa ma swoją nazwę.a ja się na tym nie wyznaję.
Dziękuję Dzwonię do teściowej...niech szuka drabiny i pryska...