Ha Ha!!! Prawda jest taka, że ci co zjeżdzali to wydzierali się w "niebogłosy" !!! ... a na dole wpadali do wielkiej drewnianej skrzyni wypełnionej workami ze słomą ... no, ale po drodze przynajmniej mogli bardzo szybko oglądać ładne widoczki (bardzo bardzo szybko!) bo w rurze były okienka!
Pozdrawiam!