Mirela może się mylę, ale wydaje mi się ,że te nasze babcine bukszpany są nieśmiertelne i rosną bez szczególnej opieki i są piękne .
Te co my kupujemy są sprowadzane i one rzeczywiście są problemowe ,ale jak się zaklimatyzują to już jest ok .

Ja uwielbiam bukszpan ,najmniej w formie stożków ,ale kulki to uwielbiam

Juzia napisał(a)

A weź se tam ptasie łapki strzel!

Mówisz o tym cypelku ?
Musi to być jakoś zgrane z całym tym paskiem ......

Ale ptasie łapki mam na Kopciuszkowej ,więc tam bym wolała coś innego

Ewa podpowiedz mi bo wymyśliłam poidełko dla ptaków. Wiesz kto ma jakieś u siebie?

Ewuś nie fiem o so chodzi z blachą ... ale perspektywa zlewu ! na wejściu !!! ambitnie wystylizowana męskim testosteronem zrobiła na mnie większe wrażenie niż cały poznany mi w czterech dekadach życia testosteron (i jego rozliczne kreacje ) ...

nie wiem na czym stanęło ... bo płacząc ze śmiechu nad prowadzonymi tu dywagacjami nie mogę doczytać (a trawy to nie zdążę skosić do wieczornego seansu w Madżeniu na bank ) alem pod wrażeniem ...

Ha ha
Zlew ...no cóz stanęło na tym że jeśli będzie to tylko taki żeliwny ,który nawet mi sie podoba .
Tu jestem spokojna ,Emus sam decyzji nie podejmie .

A jeśli chodzi o blachę (tzn bramę )....no cóż tu się obawiam że finalnie bedzie to co on a nie ja chce
Ale to jeszcze nie przesądzone

bardzo dziękuję ... mogę kosić spokojnie

Miłego koszenia
Do zobaczenia na Madżenkowym seansie

ewa004 napisał(a)

Mirela może się mylę, ale wydaje mi się ,że te nasze babcine bukszpany są nieśmiertelne i rosną bez szczególnej opieki i są piękne .
Te co my kupujemy są sprowadzane i one rzeczywiście są problemowe ,ale jak się zaklimatyzują to już jest ok .

Ja uwielbiam bukszpan ,najmniej w formie stożków ,ale kulki to uwielbiam

Ewa dobrze mówi, nasze są ok, te z zagramanicy są do d...Wydelikacone paskudy

Ale taki zlew, bluszcz dookoła, pod tarczownica, funkie, kopytnik, aaaaa, cudo

Zlew się zmieści z resztą wymienionych r, rzeczy może być gorzej