Ewa jak czytam Twój wątek zawsze mi się micha śmieje z prezentów się uśmiałam.
Też zdarzyło mi sie dostać szlifierkę do czyszczenia mebli na imieniny eM się zlitował jak się męczyłam ze stołkiem. Moja mama była oburzona a ja szczęśliwa.Za to napierwszy po ślubie Dzień Kobiet dostałam Książkę Kucharską bo cos tam kiedyś nabąknełam ale wtedy to uśmiechu na twarzy eM raczej nie zobaczył. Sporo lat minęło teraz się z tego śmiejemy