Żyją wszyscy ,ale nerwy mi jeszcze nie przeszły .
Teraz już wiem dlaczego M zgodził się na tynkowanie ,oni mu tyle zaśpiewali za robotę że skutecznie go odstraszyli ,cwaniacy
A roślinki zabezpieczyłam jak tylko się dało na bukszpaniki i żurawki ponakładałam doniczki ,w nosie ich mam niech skaczą jak akrobaci .
Już jak widzą że ja idę to się nic nie odzywają i słyszę jak mówi jeden do drugiego ,żeby lepiej uważał na te chwasty ,dupki
Szkoda mi bardzo tej ściany ,ale już sobie wytłumaczyłam że zaraz obok będę miała 20 metrów ceglanego muru ,i tego mi już nikt nie otynkuje .
A na ten mur zaraz puszczę bluszcz i powojniki i będzie klimat ,nie taki jak dała cegła ,no ale......
Jak skończą porobię wam foty ,chociaż nic ciekawego do oglądania nie będzie