Rzepakowe pole imponujące
Wiem jak trudno usiedzieć na miejscu i nic nie robić,noga się zagoi i będziesz jak nówka sztuka
Buziaki

Ewuś u mnie na szopie rośnie powojnik summer snow...cudownie tą szopę oplata...po drugiej stronie drzwi rośnie winogrono...pod nóżkami powojnika są ostróżki i ML...zdarza się że powojnik zbytnio zaczepia ostróżki...wtedy go dyscyplinuje i wszystko gra...może w przyszłości poszerzę tę rabatę...ale teraz czasu nie mam...tak jest u mnie...i polecam ten zestaw

Marta teraz mam czas na przemyślenia ,ale jak by co to odpowiedni zestaw roślin czeka

Gabrysiu z dnia na dzień jest coraz lepiej .
Lekarz kazał pomału zginać ,więc co za róznica czy ja to zrobię na łóżku czy wyrywając rzepak w szklarni (zadbałam o to aby nie zginac za mocno )

Beaciu ,wiesz do tych moich Edenek to ładnie by pasował jakiś mocniejszy kolor clematisów ,biały zleje się z różami .
Ale zanotowałam odmianę ,jak nie ruszą moje Rubensy to czymś będę musiała je zastąpić.
To jest odporna odmiana więc warta uwagi .
Ta rabata pod stodoła na pewno będzie w klimacie ostróżki ,lawenda......to jest to co mi najbardziej gra.
Korci mnie jeszcze ta Wisteria ,ale ja bym dała na drugą stronę stodoły (tam gdzie teraz auta stoją ) niech sobie rośnie ,a winogrono....e tam i tak było nie dobre

jeśli chodzi o moje winogrono, to ma dla mnie wartość sentymentalną...zostaje...owocami nie grzeszy , choć dwa lata temu nalewkę z nich robiłam...owocowanie chyba zależy od dobrego cięcia...w tamtym eM sobie odpuścił..w każdym razie czy będzie owocowało czy tez nie...zostaje

a gdybyś się zdecydowała na summenr Snow to będziesz zadowolona

Gabrysiu z dnia na dzień jest coraz lepiej .
Lekarz kazał pomału zginać ,więc co za róznica czy ja to zrobię na łóżku czy wyrywając rzepak w szklarni (zadbałam o to aby nie zginac za mocno )


Słusznie Ewo, ja tez po operacji zamiast ćwiczyć na klinie, ćwiczyłam w ogrodzie, osiągnęłam 200% sprawności

Ale masz rzepaku hi hi.
Z różami mi się podoba

Beaciu i tak myślałam o tym że jak ma już rosąć u mnie winogron to niech to będzie chociaż jakaś dobra odmiana .
Ten mój nadaje się tylko na wino ,a u mnie wina nikt nie pije.

Irenko ja tez tak myślę ,nie lubię się nad sobą użalać .
Moje dzieciaki się na mnie drą, bo one są jak Emus
Jak maja katar to wnet pogotowie trzeba wzywać
Więc one nie rozumieją że ja to wszystko w ramach rehabilitacji robię .
Wiem kiedy muszę odpuścić.


Gosiu rzepaku już nie ma
Tylko moja praca razy dwa ,bo muszę drugi raz posiać warzywka

kto plewił TY czy córcia zapracowała na telefon?

Córcia kopała i razem plewiłyśmy .
Ja na wyciągnięcie ręki ,ona dalej
Ale na szybkę do tel oczywiście zarobiła

Kości rozprostowałaś ?

taaa