Agnieszko u Ciebie też widać przewagę wrzośców nad wrzosami. Tak nie brązowieją i właściwie nie trzeba ich aż tak przycinać jak wrzosy. Dla mnie są takie bardziej soczyste i żywotne, dlatego posadziłam je też w swoim ogrodzie. Lubię je, a w nich mam krokusy.

Pewnie masz rację - nie liczyłam nigdy . A lubię i jedne i drugie niezmiernie, więc nie będę się przejmować koniecznością sadzenia jednych i drugich

A jeśli ktoś już posiada namiastkę wrzosowiska, ale wsadził to bez solidnego przygotowania? Mam na myśli sytuację, kiedy nakupowałam po 5 szt. różnych wrzosów i wrzośców, co okazało się ilością zbyt małą na dany obszar. Efekt jest taki, że rośliny "szukają się" wzajemnie, a gołe placki ziemi porosły chwasty. Wygląda to żałośnie. Co zatem teraz można zrobić, aby "ogarnąć" wizualnie to miejsce, aby miało ręce i nogi.

Tak był teren przygotowany do posadzenia wrzosów i wrzośców.
x
Nadmiar sosenek żółtych zostanie usunięty wiosną. Zostaną tylko te trzy czarne w środkowej linii (miał być pierwotnie zagajniczek z maślakami ))

Teraz wygląda to tak:
x

Zastanawiałam się czy może obsadzić szczelnie ten rozrzucony nieład jednym gatunkiem wrzosa i jednym wrzośca. Ale pytanie jak: na pół? Czy może ograniczyć się do zupełnie jednego i wtedy zrobić dywanik, a resztę tych porozrzucanych zostawić jak są? Może dosadzić jakieś trawy czy inne dodatki? Są tam posadzone jakieś polne szare kostrzewy, wykopane z łąki obok, ale pokładają się i nie mają ładnego wyglądu. Pod sosenkami rośnie mech i jagody z lasu (była nawet jedna jagódka ))

czytałaś cały wątek? tam jest pokazane)

Pewnie, że czytałam! Inaczej bym nie pytała. Ale dla mojego ciemnego umysłu to nie wystarczy. Potrzeba mi wsparcia bardziej konkretnie Wiem na czym polega wrzosowisko i jakie rośliny tam mogą się znaleźć, ale jak to ładnie skomponować? Co wybrać?

Danusia kiedyś pokazywała zdjęcie wrzosowiska , gdzie były chyba 3 kolory w taką falę gęsto rozrośnięte)

Tak, tylko widzisz Aniu, tu sytuacja jest trudniejsza, bo teren jest już obsadzony wrzosami i wrzoścami. Pytanie jak to zaaranżować z tym co jest? Taka fala będzie ładna w czystej formie. A tu są jednak różne odmiany, kolory, pokroje. Tu tkwi problem.

Oczywiście jeśli nie da się inaczej, to wykopię te najsłabsze, zostawię ze 3 odmiany najładniejsze i wtedy dokupię więcej w tej samej odmianie. Może to być jednak trudne, bo nie mam nazw tych roślin. Nazwy były umieszczone na opakowaniach, a te już dawno w koszu Wtedy musiałabym zgadywać, improwizować i na oko dopasowywać. Dlatego szukam innego rozwiązania.

a nie możesz poprzesadzać gatunkowo?

monteverde napisał(a)

a nie możesz poprzesadzać gatunkowo?

Mogę, ale robiłabym to "na oko". Najczęściej sadziłam je niedaleko od siebie. Poza tym nie rozwiązuje mi to problemu: co dalej z tym zrobić? Dosadzić więcej wrzosów i wrzośców? W ilu odmianach: jednej czy dwóch? Czy dodawać jakieś rośliny? Trawy, iglaki płożące, jakieś kosodrzewiny? Czy jagodziny mogą zostać? Itd. Pytań mam jeszcze trochę w zanadrzu