Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Wrzosowisko

Pokaż wątki Pokaż posty

Wrzosowisko

Juzia 11:41, 12 gru 2011


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38576
A w cieniu będą rosły ?????
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Gardenarium 14:13, 14 gru 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
W zupełnym cieniu to nie bardzo, ale u mnie w zasadzie półcień jest, tam gdzie rosną. Może posadź jednego i sprawdź. Potem dosadzisz.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
magos 07:43, 10 cze 2012


Dołączył: 06 gru 2011
Posty: 264
Czy wrzośce nie przemarzły Wam tej zimy?
____________________
Pozdrawiam Gośka Do poprawki
BasiK 11:46, 07 sie 2012


Dołączył: 07 sie 2012
Posty: 1
Witam Was
Od wiosny tego roku zakładamy (z siostrą) nowy wspólny ogród i jeszcze sporo zostało do zrobienia. Miedzy innymi został kawałek (ok. 10 m2) po prawej stronie trawnika do zagospodarowania.widoczny na poniższym zdjęciu (widok z okna salonu):

Bardzo chcę założyć w tym miejscu wrzosowisko tak, aby naturalnie przeszło w łąkę kwietną, która jest na dalszym planie. Ma to być specjalne wrzosowisko - prezent ode mnie na 40-te (rubinowe) gody mojej siostry. Tawuła widoczna za ścieżką będzie przesadzona w inne miejsce, zostaną 2 widoczne po prawej stronie rozplenice (czerwono -brązowe kłosy). Z lewej strony przy trawniku (w kamykach) rosną 3 berberysy). Zakupiłam już miniaturowy jasno fioletowy rododendron Impeditum. W planie mam jeszcze jakiś niewysoki jałowiec kolumnowy, może jakiś jeszcze niski przebarwiający się na żółto, ewentualnie jeszcze jakaś trawka (?).Chcę nabyć dokładnie 40 wrzosów, tym bardziej, że siostra miała na ślubie bukiecik z dziko rosnących wrzosów i na przekór wszelkim złym przewidywaniom są szczęśliwą parą.
W centralnej części wrzosowiska mogłabym posadzić jakieś czerwono-złote wrzosy np. Bonita (widziałam na allegro) w kształcie liczby 40 Wokół rozplenic chciałabym posadzić wrzośce wiosenne i letnie, bo wiosną po ścięciu traw byłoby pusto. I na tym moje pomysły się kończą. Nie wiem jak ułożyć kolorystycznie, żeby nie przedobrzyć.
Widzę, że macie duże doświadczenie, a ja zaczynam... co o tym sądzicie, proszę pomóżcie mi w realizacji tego, jak mi się wydaje fajnego pomysłu na prezent.
Pozdrawiam serdecznie
Basia
____________________
Urszulla 12:40, 07 sie 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21804
Ciekawy wątek Twojego wrzosowiska. Skozystałam z informacji. A myślałam że lepsze są wrzosy?
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
martaibartek 14:17, 15 sie 2012


Dołączył: 04 sie 2012
Posty: 1140
Piękne wrzosowiska...

Mam nadzieję, że za jakiś czas i ja będę mogła pochwalić się zdjęciami swojego
____________________
kachat 17:54, 15 wrz 2012


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Witajcie Szykuję się do zakładania wrzosowiska lada dzień i chciałam Was o parę rzeczy zapytać. Z tego, co czytałam do tej pory (poza tym forum), wynikało że wrzosy są odporniejsze miż wrzośce, zwlaszcza na niskie temperatury, i ogólnie są lepsze.. Muszę mieć rośliny baaaardzo odporne na mróz, do -30 stopni, i nie wymagające okrycia na zimę. Działkę mam na podlasiu, okolice Augustowa, przy/w lesie sosnowym - klimat u nas zimny, gleba piaszczysta, wokół sosny. Kilka wrzosów na działce już mam, przypełzły same z lasu, i rosną doskonale. Niedaleko jest wielkie dzikie wrzosowisko i też wygląda super...
Więc polećcie proszę co kupić, kompletnie się nie znam na tych wszystkich odmianach ogrodniczych. Myślałam głównie o wrzosach pączkowych, bo wolę rośliny które kwitną na jesieni, i najlepiej jak najdłużej. Czy wrzosy pączkowe będą ok na ten teren..? I czy różne odmiany mają różną odporność i wymagania, czy każdy wrzos pod tym względem jest taki sam? Jeśli nie, to może polecicie jakąś wyjątkową odmianę? I tak samo z wrzoścami, czy są jakieś bardzo odporne i najlepiej kwitnące jak najpóźniej?
Aha, i dajcie znać jeśli znacie jakieś odmiany wrzosów bardzo duże, takie dorastające szybko do ok 60cm wysokości (nigdzie takich nie mogę znaleźć).
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
agnieszka_ba... 16:34, 16 wrz 2012


Dołączył: 13 paź 2010
Posty: 171
Kachat, pochodzę z Mazur, więc wiem jakie tam są mrozy. Teraz mieszkam pod Warszawą, ale ku memu szczeremu zdumieniu okazało się, że zimy na wsi pod Warszawą są całkiem mroźne (te -30 stopni to powtarza się co pewien czas). A ponieważ lubię wrzosy to założyłam wrzosowisko u siebie.

Co do moich spostrzeżeń z tym związanych:
1. Nigdy nie przykrywam moich roślin bo chyba bym musiała przykryć pół działki. Zostawiam tak jak jest na zimę i oczywiście modlę się o śnieg.
2. Wrzosy i wrzoście w większości rosły mi bardzo szybko tak wzwyż jak wszerz. Ale to zaleta gleby - piaszczystej i kwaśnej. Są owszem odmiany niskie ale to jakoś od razu po sadzonce widać kiedy wysoka nie będzie. Ja kupowałam jak leci, bo chciałam mieć różne.
3. Danusia ma rację, że wrzoście są odporniejsze na choroby grzybowe i po prostu są na grządce dłużej. Natomiast w tym roku wrzoście w większości mi przemarzły i dopiero teraz na końcach zaczęły się zielenić (czyli środek łysy a brzegi śliczne, zielone i z pączkami na wiosnę). Myślę, że po prostu zrobię im kopczyki i może w ten sposób się ukorzenią (moje ubiegłoroczne próby ukorzenienia spełzły niestety na niczym a w tym roku nie miałam czasu). Wrzosy mi nie przemarzły.
4. Po 6 - 7 latach (a nawet wcześniej) będziesz musiała odnowić swoje wrzosowisko. Wrzosy będą rudziały od środka ze względu na atak grzybów.
5. Jak już posadzisz wrzosy to pamiętaj o ich przycinaniu na wiosnę - naprawdę odwdzięczą się gęstym pokrojem, wysokością (spokojnie te 50 cm osiągniesz po 2 latach) oraz szerokością. Z 3 roślinek daje się zrobić coś o długości metra. Tzn. tak mam w tej chwili.



____________________
Obym w końcu mogła zająć się ogrodem .... Zmiany zmiany zmian
BasiK 12:06, 17 wrz 2012

Dołączył: 07 sie 2012
Posty: 16
Tak wygladało nasze wrzosowisko utworzone przed 2 tygodniami:



A tak wygląda teraz po osypaniu korą. Te niskie wrzosy są mniej widoczne, zwłaszcza że zdjęciu nie najlepszej jakości.



Z roslin towarzyszących posadziłam owies wiecznie zielony, który prezentuje się w tej chwili chyba najpiekniej, rododendron miniaturowy, pieris, a za wrzosami jałowiec kolumnowy, żółty bezberys (tez kolumnowy). Wszystko jest mało widoczne na zdjęciu w realu roślinki wyglądaja znacznie lepiej. lNajswieższy mój nabytek to swierk płaczący (chyba inversa. Po prawej stronie wrzosowiska rozplenice zaczynaja nieśmiało wypuszczać pierwsze kwiatostany. To są początki naszych (moich w szczególności, bo do tej pory kwiaty miałam tylko na balkonie)) przygód z ogrodnictwem, więc jestem naprawdę dumna z naszych dotychczasowych dokonań.

Pozdrawiam

kachat 15:33, 25 wrz 2012


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
agnieszka_baklarz napisał(a)
A ponieważ lubię wrzosy to założyłam wrzosowisko u siebie.


Wielkie dzięki Agnieszka za odpowiedź! A może wiesz, czy wszystkie wrzosy mają takie same wymagania i znoszą wszystko tak samo? Czy są np. jakieś odmiany bardziej odporne na mrozy?

Może też ktoś zna jakieś naprawdę duże rosnące wrzosy? Te u mnie koniecznie muszą dorosnąć do ok. 60cm, bo muszą cos zasłonić
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies