Konrad.... łał... no łał Ten Twój warzywnik jest fantastyczny... cudny... bardzo fajnie to zrobiłeś - faktycznie taki angielski. Rewelka. A zakupy... no no no - dałeś czadu Będą piękne kompozycje w tych kolorach Czekam na ich fotki. Dobrej nocy

Kondziu no to te tulipany wykupi całe Ogrodowisko, to już ustaliliśmy
a co do twoich dzisiejszych zakupów jednorocznych to tez nie mało..... masz rację z tym że można zwariować ja tez wczoraj tylko na chwilkę podjechałam do Nomi po żarówkę..... a wyszłam obładowana 3 donicami.... ale bez żarówki....bo zapomniałam po co przyszłam... a to był zwykły market a co dopiero mówić o ofercie giełdy.... wszystkie te rośliny tam wołają mnie i proszą żebym je kupiła...... a u mnie włącza się takie chciejstwo, choć ogródek mam przecież nieduży...

Zgadza się ja jak idę do sklepu pisze kartkę co mam kupić bo po pierwsze łatwo coś zapomnieć lub kupić coś nie potrzebnego hi hi hi na giełdzie jak się chce ceny hurtowe trzeba brać po skrzynce a ja i tak w tym roku kupiłem mniej bo stwierdziłem ze nie będę dawał donic na górny taras bo z niego nie korzystam wiec odpadły cztery donice metrowe i dla tego kupiłem o wiele mniej niż wcześniejszych latach

moje zakupy dzisiejsze hi hi hi

"Coś nie potrzebnego" skąd ja to znam. Zawsze mi się zdarza coś takiego popełnić, jeśli chodzi o rośliny.Pozdrawiam.

warzywniak cudowny, taki fajny klimat ma, a te zakupy...szalejesz i to mnie cieszy
z pieskami masz rację, wynajmę Marzenki Tytusa, dobry przeciwnik do testu