Hortensjowa .zrobiłam dużo odkładów zobaczymy co z tego będzie;d;d

Swoje odkłady przyciskam zgiętym drutem delikatnie przyciskam gałązki i zasypuję ziemią .podlewam;d;d

kiedy robilaś te odkłady...teraz jesienią?

Robię je w lipcu bo zdążą się ukorzenić .@ lata tumu też tak zrobiłam i miałam fajne sadzonki.Nawet z nich wyhodowałam sadzonki hortki na pniu.

Halinka czy ty robiłaś wędliny dojrzewające? Tak mi się coś kojarzy.

Tu własnie siedzą 3 szt razem na razie na pniu ;d na wiosnę je rozdzielę

Na pniu jeszcze żadnej hortensji nie mam.
A już mi taka się marzy. Muszę jakąś tak poprowadzić.
Kurcze,a ja na śmierć zapomniałam o tych odkladach.A miałam też je sobie zrobić

Halinko a z czego te odklady robisz?

Mirka napisał(a)

Halinka czy ty robiłaś wędliny dojrzewające? Tak mi się coś kojarzy.

Tak właśnie wiszą 4 sztuki a co jak robić to robić .Robię już 3 ci rok dla Dzieci i Siostrzeńca.Perzepis jest w naszej kuchmi Właśnie wiszą i się suszą.

anabuko1 napisał(a)

Na pniu jeszcze żadnej hortensji nie mam.
A już mi taka się marzy. Muszę jakąś tak poprowadzić.
Kurcze,a ja na śmierć zapomniałam o tych odkladach.A miałam też je sobie zrobić

To jest dość proste bo hortki dobrze się ukorzeniają .w 2 sezony bedą doś wysokie ale fakt ze na początku trzeba pilnować i ja zrezygnowałam z kwiatu dla grubszego pnia przez sezon.Zrobisz na wiosnę nie martw się Poproś eMa żeby Ci zrobił kilka zagiętych drutów jako przyciskacze do ziemi.To najprostsze

Basilikum napisał(a)

Halinko a z czego te odklady robisz?

Już drugi raz robię odkłady z hortek i szczerze powiem że cieszę się się z nich jak dziecko bo rosną i są zdrowe .Małe są pierwszy rok ale potem w drugim roku lekko podleję pokrzywką i idą jak burza.Polecam dobrą prostą metodę ;d Wypróbowana na 100 procent,wszystkie rosną i nie padają jak z patyków