Aniu, dziękuję za podpowiedź, zrobię więc jeszcze raz, bo poprzednio jak zrobiłam i potem otworzyłam to na wierzchu był taki jakiś "kożuch" i myślałam, że to się zepsuło, więc wylałam za siatkę, na ugór

.
A w tygodniu nas nie ma to nawet śmierdzieć może
Muszelko, a ten popiół to może być taki z grilla, tzn. z węgla drzewnego, bo taki to nawet mogę dodać.
Waldku, o melasie to słyszałam tylko jako o produkcie ubocznym przy produkcji cukru... A gdzie się ją kupuje i co ona daje?