Moi drodzy,
zrobiłam falstart z założeniem własnego wątku, co z zażenowaniem przyznaję. Zamilkłam więc, ale zostałam lekko obudzona (dziękuję Elu) i doszłam do wniosku, że należy się wyjaśnienie tym, którzy mnie miło powitali i z życzliwością czekali na ciąg dalszy. Znalazłam Ogrodowisko, gdy kupiłam działkę i szukałam wszelkich informacji nt. roślin, upraw, itp. Trochę poczytałam i już uznałam, że mogę robić swoje "ogrodowe rewolucje" na forum publicznym, więc założyłam swój wątek. Ponieważ przez kilka weekendów nie mogłam być na działce zajęłam się czytaniem wątków na forum i wymiękłam... Ogrom Waszej wiedzy i mojej ignorancji był dla mnie jak kubeł zimnej wody. Odpuściłam sobie więc ten sezon, aby przez zimę douczyć się, przemyśleć i przygotować plan, zgodnie ze słowami Toszki, której cytat tu przywołam jako moje motto:
"Najpierw plan z wizją stylu ogrodu ze szczególnym uwzględnieniem żywopłotów/parawanu ogrodu, drzew, większych roślin, potem naszykowanie rabat, w tym gleby (!!!) pod rośliny a dopiero potem przyjemność kupowania i sadzenia".
Na koniec tego przydługiego (drugiego) wstępu - kilka zdjęć z zastanej działki, która ma ponad 30 lat i główne nasadzenia to iglaki oraz kilka drzew owocowych, pewnie do wycięcia, bo nie były doglądane i rodzą chore owoce. Jak zobaczycie zdjęcia to dopiero uznacie, że to wyzwanie, mimo że cała działka, to tzw. RODOS, czyli 300 m kw. całości i musi pomieścić wszystko: i kwiatki i poziomki dla wnuczki, itp.
Liczę na wszelkie sugestie, podpowiedzi, uwagi, będę postępować spokojnie i bez spiny, bo już założyłam, że zacznę działać dopiero na wiosnę.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i zapraszam, licząc na życzliwość, którą okazujecie wszystkim początkującym.
Wejście-str. lewa
Wejście-str. prawa
Widok ze środka działki -str prawa (czyli zdj.1)
Widok ze środka działki - str. lewa (zdj. 2)
Wszystkie drzewa to iglaki, które wymagają pomocy. Niektóre posadzone są tak blisko siebie, że wchodzą w swoje korony.
Dwa jałowce przy wejściu miały na sobie mocno rozrośniętą różę pnącą, z drugiej krzew bukszpanu, na dodatek musiałam jednego przyciąć w wejściu, bo nie można było wchodzić
I na koniec pierwszej serii zdjęć: najwyższe tuje, które również musiałam przyciąć, bo wchodziły na i tak wąską (1 m) ścieżkę: