jotka napisał(a)

Masz rację Marysiu
A poza tym z wiekiem trochę wolniej rączki chodzą - jak mawiała moja mama
Oj miała racje, miała ...

Jak to wolniej chodzą. Nasi przywódcy są innego zdania - wydłużają okres pracy do 67 lat.

zbigniew_gazda napisał(a)



Masz rację Marysiu
A poza tym z wiekiem trochę wolniej rączki chodzą - jak mawiała moja mama
Oj miała racje, miała ...

Jak to wolniej chodzą. Nasi przywódcy są innego zdania - wydłużają okres pracy do 67 lat.

Może dlatego, że wolniej już chodzą w okresie przedemerytalnym, więc trzeba jeszcze dopracować ?

A tak w ogóle, to z punktu widzenia pracownika nie podoba mi się ten pomysł

witam w mroźny ranek słońca nie ma krety ryja Haniu niestety kiedy one śpią? 3 dni temu nawet lód miałam na stawkach
pozdrawiam Was

Danusiu!Zapytam o zdrowie?Jak się czujesz?Bo ja dziś przybita tą mgłą jestem.Ciężko oddychać
A jesienne kolory u mnie już się skończyły...Nawet na skwerach, uprzątnięto już liście.I trawniki zielone się ukazały.
Odnośnie trawników mam pytanie: Czy trzeba kosić trawniki w miastach całkowicie,nie zostawiając nic naturze?
Czy trzeba wykaszać przydrożne rowy?Przecież tam kwitnie życie.A wszechobecne kosiarki tylko wzmagają hałas i zanieczyszczają spalinami powietrze......Co wy na to?

Haniu zdrowie musi być u mnie tez już liści nie ma na drzewach a co do trawników te na rowach bym zostawiła dla zyjących w nich stworzeń ale w ogrodzie to już nie .Pogoda będzie płatać figle i odbije sie na naszym zdrowiu jak nic! trzeba sie przygotowac my od września do maja bierzemy profilaktycznie tran i jak cos nas "bierze" to słabiej przechodzimy

Też łykam tranowe pigułki.Z ciepełka porannego wyłażę na dwór z psem,bez względu na pogodę,to muszę uodparniać się.
I tak dobrze w tym miesiącu,że opadów za wiele nie było.I dobrze! Tej wilgoci w naszych rejonach mamy w ciągu roku i tak za dużo!
Pozdrawiam.

To ja też będę łykać ten tran. Mam z nim niemiłe wspomnienia jeszcze z podstawówki, jak trzeba było w klasie stać w kolejce i pani jedną łyżką obdzielała nas. Co sprytniejsi umieli się wymigać, ja zagryzałam chlebem z solą.
Podzielę się z Wami bukietem jaki dostałam dzisiaj z rana.

Marysiu,Czy to z okazji jakiegoś święta? Jeżeli tak ,to przyłączam się z bukietem......

Haniu, dziękuję bardzo. Dzisiaj to takie nieoficjalne święto 50-cio lecie ślubu cywilnego. Oficjalne to będzie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia.Powspominałam sobie z mężem te czasy, kiedy się było młodziutkim i pełnym zapału do życia.

No to gratuluję - piękna rocznica